Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024

26-latek topił się w Wiśle. Uratował go policjant FOTO

Policjant z Komisariatu Wodnego Policji w Krakowie uratował 26-latka, który topił się w Wiśle w okolicy mostu Zwierzynieckiego. Funkcjonariusz pomimo trudnych warunków atmosferycznych, podjął mężczyznę z wody i bezpiecznie odholował go do brzegu.

W miniony piątek około godziny 1.00 policjant z Komisariatu Wodnego Policji w Krakowie otrzymał alarmującą informację z Centrum Powiadamiania Ratunkowego o osobie, która według świadków miała wskoczyć do Wisły i topić się nieopodal mostu Zwierzynieckiego w Krakowie.

Funkcjonariusz błyskawicznie odpalił łódź motorową i ruszył na pomoc. Gdy podpłynął we wskazane miejsce i zaczął wypatrywać potrzebującej ratunku osoby, zauważył mężczyznę ledwo utrzymującego się na powierzchni wody.

Policjant pomimo bardzo trudnych warunków, ograniczonej przez porę nocną widoczności, wskoczył do wody, podpłynął do tonącego i wyciągnął go na pokład łodzi, gdzie okrył go kocem ratunkowym oraz udzielił mu pierwszej pomocy. Następnie dopłynął z nim do brzegu, gdzie wychłodzonego, ale przytomnego, 26-latka przekazał przybyłej na miejsce załodze karetki pogotowia ratunkowego. Zaopatrzony przez ratowników medycznych mężczyzna został przewieziony do jednego z krakowskich szpitali.

Policjanci Komisariatu Wodnego Policji w Krakowie służą całą dobę. Dzięki temu, że ich siedziba znajduje się przy Wiśle, a ich łódź motorowa jest cały czas zwodowana, funkcjonariusze są wstanie podjąć interwencję o każdej porze na śródmiejskim odcinku Wisły, zdecydowanie szybciej niż inne służby. 

(fot. KWP w Krakowie, źródło KWP w Krakowie)

Jeden komentarz

  1. „Funkcjonariusz pomimo trudnych warunków atmosferycznych, podjął mężczyznę z wody i bezpiecznie odholował go do brzegu.”
    Kolejne wychwalanie służb za podstawowe obowiązki. Przecież to jego praca. Nie wozi ludzi, nie piecze chleba, nie naprawa rur. Patrolował rzekę i wypatrywał czegoś niepokojącego, było to jego jedyne zadanie. Raczej nie mógł stwierdzić, że woda za zimna i on czeka na nurków…
    Gdyby tramwajarz przechadzał się brzegiem, zauważył tonącego i wskoczył do wody, no to to by zasługiwało na pochwalny artykuł!