Kierujący pojazdem ciężarowym przejechał tuż przed pieszym, który wchodził na oznakowane przejście. Świadkami zdarzenia byli policjanci, a całą sytuację zarejestrował policyjny wideorejestrator.
Policjanci zatrzymali 18-latka, który dokonał kradzieży paliwa na stacji. Młody mężczyzna poruszał się kradzionym BMW, a do tego nie posiadał uprawnień do kierowania. Jakby tego było było mało, wsiadł za kierownicę w stanie po zażyciu narkotyków
Kierowca osobowego seata, którego policjanci zatrzymali do kontroli podziękował im za mandat i punkty karne. Jak się okazało, mężczyzna uświadomił sobie, że brawurową jazdą naraził życie nie tylko swoje, ale też swoich bliskich. "Dziękuję za uratowanie życia, bo rutyna i brawura na drodze mogłyby spowodować, że byłbym niechlubną gwiazdą wiadomości" - napisał kierowca w mailu do policji.
Prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów miał 25-latek, który w miejscowości Pniewo-Czeruchy na Mazowszu spowodował wypadek i uciekł z miejsca zdarzenia nie udzielając pomocy rannemu pasażerowi.
Wielkopolscy policjanci zatrzymali sprawcę kradzieży balotów siana o wartości blisko 8000 złotych. Kamera monitoringu zarejestrowała jak ciągnik rolniczy najpierw przejeżdża w kierunku miejsca kradzieży, a później wraca, ale już z łupem.
33-letnia kobieta próbując wskoczyć do ruszającego pociągu została przytrzaśnięta w drzwiach za nogę. Pasażerka była ciągnięta przez skład przez kilkadziesiąt metrów. Policjanci ku przestrodze opublikowali wideo ze zdarzenia.
Naczepa bez dwóch kół, uszkodzona przednia szyba ciągnika i za duże gabaryty, a za kierownicą właściciel przedsiębiorstwa transportowego. Nieodpowiedzialna jazda ulicami Stalowej Woli zakończyła się interwencją inspektorów podkarpackiej Inspekcji Transportu Drogowego.
22-letni mężczyzna będący w trakcie kursu na prawo jazdy i pod nadzorem instruktora, nie zastosował się do sygnalizatora i przejechał na czerwonym świetle. Zdarzenie miało miejsce na oczach policjantów.
Tragiczny finał miała awantura domowa, do której doszło we wtorek w Bydgoszczy. Nie żyje dwóch mężczyzn, a dwie kobiety z obrażeniami trafiły do bydgoskich szpitali. Trwa ustalanie okoliczności i przebiegu rodzinnej tragedii.
27-latek usłyszał zarzut wyrębu i kradzieży drzewa z lasu. Mężczyzna skusił się na darmowy opał i wyciął łącznie 23 jesiony powodując straty w kwocie ok. 25 tysięcy złotych. Teraz za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem.