Wtorek, 19 marca 202419/03/2024

Pijany kierowca opla wybrał się w 100-kilometrową podróż. Mówił, że jedzie po sąsiada do szpitala ZDJĘCIA

Najechanie na krawężnik przerwało 100-kilometrową podróż w jaką wybrał się pijany kierowca opla. 39-latek wiózł ze sobą nietrzeźwych pasażerów. Początkowo nikt nie chciał przyznać się do kierowania autem. Kierowcy za popełnione przestępstwo grozi do 2 lat więzienia.

W minioną środę 13 października, policjanci z Namysłowa w woj. opolskim otrzymali zgłoszenie o niebezpiecznej sytuacji na ruchliwej drodze w kierunku Opola.

– Z przekazanych informacji wynikało, że grupa nietrzeźwych osób wchodzi na jezdnię i stwarza zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu. Ponieważ było już ciemno i padał rzęsisty deszcz, osoby były praktycznie niewidoczne dla przejeżdżających kierowców – przekazała namysłowska policja.

Na miejsce natychmiast udały się patrole drogówki i prewencji. Okazało się, że zgłoszenie dotyczy osób, które wcześniej podróżowały osobowym oplem. W wyniku najechania na wysoki krawężnik, w aucie uszkodzeniu uległy dwa koła, co uniemożliwiło kontynuowanie jazdy.

Badanie alkomatem potwierdziło, że wszystkie osoby były nietrzeźwe.

– To czworo mieszkańców powiatu oleśnickiego, w wieku od 39 do 63 lat, którzy w godzinach popołudniowych wybrali się w 100 kilometrową podróż do Opola. Ponieważ nie potrafili wskazać, kto kierował samochodem w chwili zdarzenia, wszyscy zostali zatrzymani – dodaje policja.

Po przeprowadzonych czynnościach, śledczy przedstawili zatrzymanemu 39-latkowi zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna w chwili zatrzymania miał blisko 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Przyznał się do winy. Jak tłumaczył policjantom, zamierzał ze znajomymi dojechać do Opola, aby odebrać sąsiada ze szpitala.

Podejrzany stracił już swoje prawo jazdy. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 2 lat, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i kilkutysięczna grzywna.

(fot. Policja Opolska, źródło Policja Opolska)

Komentarze wyłączone