Wtorek, 19 marca 202419/03/2024

Pisał markerem po przystanku, odmówił przyjęcia mandatu FOTO

Strażnicy miejscy ze Szczecina przyłapali na gorącym uczynku mężczyznę, który pisał markerem po wiacie przystankowej. Wandal twierdził, że „skoro przystanki komunikacji publicznej są miejskie i dla mieszkańców, to także należą do niego”. Mężczyzna odmówił przyjęcia mandatu, dlatego sprawa znajdzie swój finał w sądzie.

W niedzielę 2 października około godziny 8.45 przy Placu Zwycięstwa 1 funkcjonariusze straży miejskiej zauważyli mężczyznę, który pisał markerem jakieś treści na wiacie przystanku autobusowego.

Po przedstawieniu się przez strażników i podaniu podstawy prawnej wykroczenia ustalono, że sprawcą jest mężczyzna znany Straży Miejskiej z wcześniejszych interwencji.

– Mężczyzna wypisywał treści ideologiczne czerwonym mazakiem na szklanych ścianach wiaty przystanku autobusowego. Mężczyzna z rozbrajającą szczerością, ku osłupieniu strażników oznajmił, że takie treści wypisuje już od dłuższego czasu, kilka lat i na różnych przystankach. Oświadczył też, że według niego skoro przystanki komunikacji publicznej są miejskie i dla mieszkańców, to także należą do  niego – przekazała Straż Miejska w Szczecinie.

W związku z popełnionym wykroczeniem oraz zachowaniem sprawcy, który nie wykazywał żadnej skruchy, a był wręcz dumny z tego, co robi nałożono na niego mandat karny najwyższej wysokości z art. 63a §1 Kodeksu Wykroczeń- Bezprawne umieszczenie w miejscu publicznym ogłoszenia lub plakatu (§ 1. Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem ,podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny).

– Sprawca wykroczenia skorzystał z prawa do odmowy przyjęcia mandatu karnego informując, że wszystko co ma do powiedzenia już powiedział strażnikom i opowie również później w sądach, określając przy tym sądy dosadnym i pejoratywnym epitetem – dodali funkcjonariusze.

Podczas interwencji mężczyzna był arogancki wobec funkcjonariuszy Straży Miejskiej i używał bardzo wulgarnych określeń.

Z miejsca interwencji sporządzono dokumentację fotograficzną w celu sporządzenia wniosku do sądu. O zaistniałej sytuacji powiadomiono również ZDITM jako zarządcę przystanków, przesyłając zdjęcia w celu dalszego wykorzystania do celów służbowych.

(fot. SM Szczecin)

ZOBACZ TAKŻE

Komentarze wyłączone