Policjanci z Piekar Śląskich otrzymali informację o podejrzanym pakunku znajdującym się pod samochodem, który zaparkowany był przy ul. Popiełuszki. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja, w tym funkcjonariusze z Pododdziału Kontrterrorystycznego. Jak się okazało podejrzanym przedmiotem był nadajnik GPS.
Właściciel BMW wyszedł z auta do sklepu zostawiając kluczyki w stacyjce. Gdy wrócił samochodu już nie było. Dzięki aplikacji GPS skradzione BMW zostało odzyskane po kilkunastu minutach od zgłoszenia. Za kierownicą siedział pijany 27-latek, który po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Policjanci opublikowali nagranie z pościgu.