"Awantura z agresywną kobietą" - tak brzmiało zgłoszenie, które trafiło do załogi patrolowej z warszawskiego Targówka. Jak się okazało, telefon na numer alarmowy był pomysłem nietrzeźwego 44-latka. Interwencja mogła zakończyć się dla mężczyzny grzywną, jednak swoim zachowaniem wobec mundurowych dopuścił się dwóch przestępstw.
63-latek chcąc zrobić żonie na złość zadzwonił na policję i przekazał mundurowym, że kobieta próbuje zrobić mu krzywdę nożem. Zgłoszenie okazało się bezpodstawne. Mężczyzna za swoje zachowanie odpowie teraz przed sądem.