Prawie pół godziny spędził w nagrzanym samochodzie pies pozostawiony tam przez swoją właścicielkę. Z nagrzanej pułapki pomogli mu wyswobodzić się mundurowi zaalarmowani przez świadków.
Do strażników miejskich, którzy patrolowali ulicę Czackiego w Warszawie podeszła kobieta, która poinformowała, że w zaparkowanym nieopodal samochodzie znajduje się pies. Narastający upał mógł doprowadzić do śmierci zwierzęcia. Wezwani na miejsce policjanci wybili szybę w pojeździe, by ratować czworonoga.
Zielonogórscy policjanci uwolnili wczoraj psa zamkniętego przez nieodpowiedzialnego właściciela w nagrzanym samochodzie. Na szczęście w porę zareagowali świadkowie, którzy powiadomili policję.
Dwaj chłopcy w wieku 3 i 5 lat zostali pozostawieni bez opieki przez rodziców w zamkniętym samochodzie zaparkowanym w pełnym słońcu na parkingu przed dworcem centralnym w Warszawie. Gdyby nie reakcja przypadkowego świadka i błyskawiczna interwencja policjantów mogłoby dojść do tragedii.