Służby ratunkowe w niedzielę po południu otrzymały zgłoszenie, z którego wynikało, że na pokładzie samolotu lecącego z Turcji znajduje się ładunek wybuchowy. Jak się okazało, alarm był fałszywy.
Lotniskowi policjanci zatrzymali mężczyznę, który po otrzymaniu pozytywnego wyniku testu na COVID-19 udał się do hali odlotów lotniska Okęcie i chciał lecieć do Azerbejdżanu. 41-latek decyzją sądu dwa miesiące spędzi w areszcie.