39-letni mężczyzna wytypowany przez policjantów, jako sprawca tragedii w Daleszycach, podczas przesłuchania w prokuraturze przyznał się do kierowania samochodem i spowodowania wypadku, w którym zginęła 38-letnia kobieta i jej 4-letnia córka. W chwili zatrzymania mężczyzna miał 3 promile alkoholu w organizmie.