Słowacka policja zatrzymała polskiego kierowcę cysterny, który wjechał na drogę ekspresową R1 pod prąd. Moment niebezpiecznego zdarzenia zarejestrowały kamery.
68-letnia kierująca samochodem osobowym wjechała pod prąd na autostradę R1 koło Nitry na Słowacji. Zdezorientowanej kobiecie pomogli policjanci. Zdarzenie zarejestrowały kamery.
Na drodze ekspresowej pomiędzy Cieszynem a Skoczowem kierowca osobowego nissana wjechał pod prąd doprowadzając do zderzenia z jeepem. Śmierć na miejscu poniosły dwie osoby. Chwilę przed tragedią jeden z kierowców zarejestrował pojazd jadący pod prąd.
64-letni mężczyzna szedł drogą ekspresową S7, pieszo, pod prąd. Gdy na miejsce przyjechali policjanci okazało się, że mężczyzna jest pijany i nie ma na sobie elementów odblaskowych. 64-latek trafił do wytrzeźwienia.
51-letni kierowca ciężarówki wjechał na trasę S8 pod prąd i doprowadził do zderzenia z innym pojazdem. Jak się okazało, kierowca DAF-a w swoim organizmie miał blisko 2,5 promila alkoholu. Został zatrzymany dzięki reakcji innych uczestników ruchu drogowego.
Policjanci z Podlasia zatrzymali do kontroli samochód dostawczy, który jechał pod prąd. Pojazdem kierowała 77-latka. Kobieta tłumaczyła funkcjonariuszom, że podeszły wiek zwalnia ją z przestrzegania przepisów i policjanci nie powinni jej kontrolować. Seniorka za swój czyn odpowie przed sądem.
Chwile grozy przeżyli wczoraj kierowcy jadący trasą S8 w woj. mazowieckim, którzy na swojej drodze zobaczyli poruszającą się pod prąd ciężarówkę. Wideo z niebezpiecznej sytuacji trafiło do sieci.
Kierowca skody podróżował autostradą A1 w kierunku Łodzi pod prąd. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy i skierowali sprawę do sądu.
Na drodze ekspresowej S1 w Żywcu w woj. śląskim kierujący ciężarówką wjechał na trasę pod prąd, a następnie zderzył się z samochodem osobowym i pojazdem dostawczym. W wyniku wypadku jedna osoba zginęła na miejscu, a cztery trafiły do szpitala.
Do 5 lat pozbawienia wolności grozi 23-letniemu mieszkańcowi Wyszkowa, który jechał volkswagenem pod prąd i o mało nie zderzył się z radiowozem. Mężczyzna w swoim organizmie miał ponad 2,5 promila alkoholu.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w miniony weekend na autostradzie A1 w okolicach Włocławka w woj. kujawsko-pomorskim. Kamery monitoringu zarejestrowały samochód osobowy, który jechał pod prąd.
Na pomorskim odcinku autostrady A1 policjanci zatrzymali kierowcę osobowej toyoty, który podróżował pod prąd. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Badanie alkomatem wykazało, że 79-latek był trzeźwy. Policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy.