Przed sądem będą tłumaczyć się rodzice, którzy pijani opiekowali się czwórką swoich dzieci. Policję o zdarzeniu powiadomił kurator. Jak się okazało 35-letnia matka miała w organizmie 2,3 promila, a ojciec 2,2.
39-letni mieszkaniec Sopotu, będąc pod wpływem alkoholu zaatakował ratowników WOPR, którzy nie pozwolili mu wejść do wody w dniu, w którym wywieszona była czerwona flaga. Agresor został obezwładniony i zatrzymany przez policjantów. Usłyszał 5 zarzutów.
41-latek poszukiwany siedmioma listami gończymi i sześcioma nakazami doprowadzenia, schował się przed policjantami w wersalce. Łącznie mężczyzna ma do odbycia karę ponad 2 lat pozbawienia wolności za przestępstwa kradzieży i uchylania się od obowiązku alimentacyjnego oraz wykroczenia.
W Sopocie kierujący oplem zjechał z jezdni, a następnie przejechał przez chodnik i wjechał na parking sklepowy, gdzie potrącił kobietę z dzieckiem na rękach. 39-latka i 6-miesięczne niemowlę trafili do szpitala.
58-letni obywatel Belgii w pokoju hotelowym pobił swoją 35-letnią partnerkę. Dodatkowo w walizce mężczyzny znaleziono kokainę. W pokoju, oprócz pary, przebywały także dwie dziewczynki w wieku 5 i 12 lat. Dzieci trafiły pod opiekę rodziny.
Policjant, ratownik WOPR i strażak uratowali 14-latkę, którą rzuciła się do morza i została porwana przez prądy w głąb zatoki. Dzięki wzorowej współpracy pomiędzy służbami udało się uniknąć tragedii.
Policjanci z Sopotu interweniowali wobec grupy nastolatków, która na terenie leśnym świętowała osiemnaste urodziny koleżanki. Cztery uczestniczki spotkania były tak pijane, że policjanci na rękach znosili je ze wzgórza. Dwie z nich w wieku 14 i 17 lat trafiły do szpitala. O dalszym losie nieletnich zadecyduje teraz sąd rodzinny.
W niedzielę ratownicy WOPR otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który upadł na plaży w Sopocie. Niestety, mimo podjętej reanimacji, życia poszkodowanego nie udało się uratować.
Wypoczywając w Sopocie rodzice zgłosili się z dzieckiem do placówki medycznej z powodu urazu nogi u matki. Jak się okazało para była kompletnie pijana. Z miejsca interwencji chłopiec trafił pod opiekę placówki opiekuńczej, natomiast matka z powodu agresywnego zachowania trzeźwieje w pogotowiu socjalnym.
4-letnia dziewczynka zaginęła na plaży w Sopocie. Ratownicy WOPR natychmiast utworzyli tzw. "żywy łańcuch", składający się z kilkudziesięciu osób. Na czas poszukiwań "cała plaża wstrzymała oddech". Na szczęście dziecko odnalazło się całe i zdrowe.
Sopoccy policjanci interweniowali na jednej z ulic, gdzie w szczelnie zamkniętym samochodzie właściciel zostawił swojego psa. Funkcjonariusze wybili szybę i uratowali wycieńczone zwierzę. Właściciel zjawił się na miejscu dopiero po ponad 2 godzinach. To nie pierwszy raz kiedy zostawił swojego psa w zamkniętym aucie.
Policjanci zatrzymali po pościgu kierowcę audi, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Jak się okazało, kierowcą był 16-latek, a pasażerem jego rówieśnik. O sprawie zostanie powiadomiony sąd rodzinny. Policjanci patrolując ulice […]