Ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie miała 24-letnia kobieta, która kierowała seatem. Okazało się, że jechała kupić telefon, a na zakupy zabrała ze sobą dwójkę swoich dzieci, w wieku półtora roku i 3 lat. Została zatrzymana dzięki informacji od innego kierowcy, którego zaniepokoił sposób jej jazdy oraz to, że seat był dość poważnie uszkodzony.