Kilkadziesiąt chorych i martwych ptaków w kamienicy w Krakowie. „Lokum jak z koszmaru” 09:44 29-08-2020

Przedstawiciele Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami zostali poproszeni o asystę przy otwieraniu mieszkania w jednej z kamienic w dzielnicy Podgórze, ze względu na podejrzenie, że ktoś przetrzymuje w nim ptaki. Okno lokalu było starannie zasłonięte i zewnątrz nie dało się nic zobaczyć. Po wejściu do środka odkryto kilkadziesiąt uwięzionych, złapanych przez nieznaną osobę ptaków.
– Ukazało nam się mieszkanie, które z marszu mogłoby posłużyć jako scenografia horroru: panował w nim półmrok, a gdy rozświetliliśmy go nieco latarkami okazało się, że zasłona w oknie nie była jedyną ozdobą tego wyszukanego wnętrza – ze ścian i z sufitu zwisały malownicze festony i draperie z pajęczyn pokrytych grubą warstwą kurzu. Na wprost drzwi znajdowała się równie urokliwa barykada – ściana ze śmieci mniej więcej na jakiś metr dwadzieścia wysokości- opisują inspektorzy KTOZ.
Z relacji aktywistów wynika, że lokal był opanowany przez owady. Pokonując stosy śmieci pracownicy pogotowia dotarli do uwięzionych ptaków. Okazało się, że nie są one w stanie latać, inne były już martwe.
– Kiedy dotarliśmy wreszcie do ptaków okazało się, że nie są w stanie latać, uciekały na piechotę ślizgając się po pokrytych odchodami workach, woreczkach, torbach i skrzyneczkach.Przejrzeliśmy wszystkie skrzynki, w wielu znaleźliśmy już tylko ptasie zwłoki…- poinformowali inspektorzy.
Ostatecznie z mieszkania zabrano 60 osobników: gołębie oraz dwie sroki. Zwierzęta zostały przekazane pod opiekę lekarza weterynarii.
– Nie wiemy, kim była osoba wynajmująca, nie wiemy dlaczego „akcja” w lokalu miała miejsce tak późno – bo o tym, że koszmar trwał dłuższy czas świadczyły wysuszone na wiór szkielety ptaków, potworna ilość śmieci i nagromadzenie robactwa – tak spektakularnych efektów nie osiąga się w krótkim czasie – dodają obrońcy zwierząt.
Postępowanie w sprawie martwych ptaków prowadzi krakowska policja.
(fot. KTOZ)
Komentarze wyłączone