Czwartek, 02 maja 202402/05/2024

Zabarykadował się z dzieckiem w pokoju. Strażacy wyważyli drzwi

36-latek w trakcie domowej awantury zamknął się z dzieckiem w pokoju i nie chciał wypuścić syna. W obawie o życie 4-latka strażacy musieli wyważyć drzwi.

Do dramatycznej sytuacji doszło wczoraj ok. godz. 15 przy w Przemyślu. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że w jednym z mieszkań w kamienicy przy ul. Słowackiego, doszło do awantury domowej. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, nie mogli wejść do mieszkania. W obawie o bezpieczeństwo przebywających tam osób, strażacy wyważyli drzwi.

Kiedy mundurowi weszli do środka, były partner zgłaszającej zamknął się w jednym z pokoi z ich 4-letnim synem. Mężczyzna nikogo do siebie nie dopuszczał i groził, że targnie się na własne życie.

Na miejsce zdarzenia zostali wezwani policyjni negocjatorzy. Mimo wielu prób nawiązania kontaktu, mężczyzna nie chciał z nikim rozmawiać i stawał się coraz bardziej agresywny. Ze względu na długotrwałe negocjacje oraz obawę o bezpieczeństwo chłopca, podjęto decyzję o wejściu siłowym do pomieszczenia, w którym przebywał.

Po godzinie 21 policyjni kontrterroryści weszli do pokoju i zatrzymali agresora. Chłopiec po przebadaniu przez ratowników medycznych, trafił pod opiekę matki.

36-letni mieszkaniec Przemyśla był znany policjantom z wcześniejszych interwencji. Mężczyzna posiadał zakaz zbliżania się i kontaktowania się z konkubiną, który został wydany przez Prokuraturę Rejonową w Przemyślu.

Mieszkaniec Przemyśla trafił do szpitala, gdzie przebywa pod nadzorem Policji. Trwają czynności zmierzające do ustalenia wszelkich okoliczności zdarzenia oraz powodów działania mężczyzny.

(fot. Policja Podkarpacka, źródło Policja Podkarpacka)

Komentarze wyłączone

Exit mobile version