Wtorek, 30 kwietnia 202430/04/2024

4-latka nie mogła oddychać, jej twarz robiła się sina. Na pomoc ruszyli policjanci

Policjanci z Łodzi na jednej z dróg w gminie Gorzkowice zauważyli opla, który poruszał się z nadmierną prędkością. Podczas kontroli okazało się, że mężczyzna wiózł swoje dziecko do szpitala. 4-latka nie mogła oddychać, a jej twarz robiła się sina.

W miniony czwartek policjanci V Kompanii Oddziału Prewencji w Łodzi pełnili służbę na terenie gminy Gorzkowice. Po godzinie 18.00 na drodze krajowej numer 91 zauważyli pojazd, który poruszał się z nadmierną prędkością.

Kierowca wyprzedzał też w miejscach niedozwolonych, stwarzając zagrożenie dla siebie i innych uczestników. Mundurowi zatrzymali opla do kontroli. Jak się okazało kierowca wiózł swoją 4-letnią córkę do szpitala. Mężczyzna oświadczył, że będąc w domu, w pewnym momencie jego dziecko zaczęło się dusić.

Dziewczynka nie mogła złapać oddechu, a jej twarz zaczęła robić się sina. Zatroskany ojciec wezwał pogotowie, lecz nie czekając na przyjazd medyków postanowił sam zawieźć dziecko do szpitala.

Wiedząc, że w takich sytuacjach liczy się każda minuta, a natężenie ruchu było bardzo duże, policjanci bez namysłu rozpoczęli eskortę pojazdu. Jadąc w stronę szpitala zauważyli zadysponowaną już do dziecka karetkę. Dziewczynka od razu trafiła pod opiekę medyków. Jak się okazało wskutek alergii doznała wstrząsu anafilaktycznego, który zagrażał jej życiu.

(fot. źródło Policja Łódzka)

Komentarze wyłączone

Exit mobile version