Pościg za kierowcą audi. Padły strzały ZDJĘCIA 14:06 02-03-2023

Wczoraj policjanci ruchu drogowego grupy Speed, na drodze krajowej nr 44 w Jaśkowicach, zauważyli jadący z przeciwnego kierunku samochód marki Audi RS3, który nie posiadał przedniej tablicy rejestracyjnej, a którego kierowca na widok przejeżdżającego obok radiowozu znacznie przyspieszył.
Mundurowi podjęli decyzję o zatrzymaniu tego pojazdu do kontroli drogowej, dlatego też zawrócili, lecz kierowca audi widząc to, zaczął uciekać. Policjanci przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych próbowali go zatrzymać, ale kierujący nie reagował.
– W pewnym momencie kierowca audi zjechał z drogi krajowej na drogę powiatową i zatrzymał się nagle. Funkcjonariusze wysiedli z radiowozu, lecz kierowca audi gwałtownie ruszył do tyłu, w efekcie czego jeden z policjantów zmuszony był odskoczyć na bok. Policjanci oddali strzały w kierunku odjeżdżającego samochodu. Wtedy kierowca audi zmienił kierunek i ruszył do przodu w stronę jednego z mundurowych, zmuszając go do ponownego odskoczenia z drogi – przekazała małopolska policja.
Następnie uciekinier uderzył swym audi w wóz policyjny, po czym zjechał do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo. Kierujący audi został zatrzymany. Okazał się nim 24-letni mieszkaniec powiatu wadowickiego. Po udzielonej mu pomocy w szpitalu został osadzony w pomieszczeniu dla zatrzymanych.
Policjanci również otrzymali pomoc medyczną w szpitalu. Aktualnie wadowiccy policjanci gromadzą materiał dowody w tej sprawie i wyjaśniają okoliczności zdarzenia,


(fot. Policja Małopolska, źródło Policja Małopolska)
RS-ką nie uciec to wstyd.
chyba nie trafili bo tylko „brzozy” zatrzymują piratów :p
W USA już by był w worku
Ale ta ameba umysłowa i tak będzie obwiniać policjantów za zniszczenie swojej zabaweczki.
Słoninka zaszalał, ale pewnie tata go z tego wyciągnie
wioskowy głupek in action
Nie bronię bandyty.
Ale czy policjantów już pogłaskano po łebkach ?
Taka trauma i tylko udzielenie pomocy medycznej
(basen, kaczka czy co tam jeszcze w SOR można dostać ?)
Oni tam pracują i nic wielkiego że bandytę złapali – po prostu taki zawód.