Piątek, 24 maja 202424/05/2024

Zostawiła psa w nagrzanym aucie i poszła na plażę. Interweniowała policja ZDJĘCIA

Policjanci z Gdańska uratowali psa rasy Cavapoo pozostawionego w nagrzanym samochodzie. Dyszące zwierzę zauważyła przypadkowa osoba, która o zdarzeniu powiadomiła policję. Pies trafił pod opiekę lekarzy weterynarii, a jego właścicielce grożą poważne konsekwencje.

We wtorek o godz. 15.30 policjanci z komisariatu na Przymorzu odebrali zgłoszenie, że na parkingu przy jednym z hoteli w nagrzanym samochodzie pozostawiono małego psa. O uwięzionym zwierzęciu policjantów zaalarmowała kobieta, która przechodziła obok pojazdu i zauważyła, że pies jest w złej kondycji, dyszy i nie reaguje na wołanie.

Oficer dyżurny natychmiast przekazał zgłoszenie dzielnicowym i funkcjonariusze szybko dojechali na miejsce. W zaparkowanej toyocie yaris były minimalnie opuszczone szyby, jednak ze względu na panujący upał nie zapewniło to bezpieczeństwa małemu psu. Temperatura sięgała 28°C, a samochód dodatkowo stał w miejscu częściowo nasłonecznionym.

– Dzielnicowi siłowo opuścili jedną z szyb, otworzyli drzwi, wyjęli psa i natychmiast podali mu wodę. Właścicielki nie było w pobliżu i młody cavapoo został przewieziony do schroniska Promyk, gdzie trafił pod fachową opiekę – przekazała Komenda Miejska Policji w Gdańsku.

Po godz. 17.00 do komisariatu zgłosiła się właścicielka psa, która została przesłuchana w sprawie zdarzenia. Policjanci ustalili, że turystka z Warszawy poszła z bliskimi na plażę i ze względu na zakaz wprowadzania tam psów, zostawiła rocznego czworonoga w samochodzie.

I choć cała sytuacja zakończyła się szczęśliwie dla psa, to już jego właścicielce grożą konsekwencje.

(fot. KMP W Gdańsku, źródło KMP w Gdańsku)

2 komentarze

  1. Pies to nie zabawka

  2. Pluszowe wytrzymywały…

Exit mobile version