Dostarczyli serce dla 62-letniej pacjentki. Liczyła się każda minuta ZDJĘCIA 09:18 26-02-2024

Koordynator ds. transplantacji serca wrocławskiego szpitala Mateusz Rakowski zwrócił się do policji i wojska o pomoc w transporcie serca do przeszczepu.
– Gdy tylko zapadła decyzja kierownictwa, że możemy realizować tę misję, natychmiast wyznaczyłem załogę policyjnego śmigłowca Bell-407GXi. Jej dowódca był cały czas w kontakcie z koordynatorem, a ten z dowódcą wojskowej Bryzy. Zaplanowano wszystko co do minuty. Bo i o te właśnie minuty chodzi, gdy realizowany jest transport serca. Trzeba wyeliminować wszystkie możliwe czynniki, które mogą potencjalnie wydłużyć czas transportu cennego organu – mówi insp. pil. Robert Sitek, naczelnik Zarządu Lotnictwa Policji Głównego Sztabu Policji KGP.
Tuż po 13.00 policyjna załoga wystartowała z warszawskiej bazy Lotnictwa Policji na Bemowie. Po wylądowaniu przy szpitalu na Mazurach oczekiwała zaledwie kilka minut na zespół transplantacyjny wraz z sercem do przeszczepu. Chwilę później policyjny śmigłowiec był już w drodze na lotnisko w Szymanach, gdzie czekała wojskowa Bryza. Lotnicy natychmiast przekazali sobie cenny ładunek i bezpiecznie przymocowali go w samolocie. 1 h i 15 minut później wojskowa Bryza wylądowała na wrocławskim lotnisku Wrocław-Strachowice, a serce dla 62-letniej pacjentki przetransportowano następnie karetką do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
Wszystko przebiegło sprawnie i zgodnie z planem. Pacjentka jest już po operacji i czuje się dobrze.



(fot. Policja Polska, źródło Policja Polska)
Komentarze wyłączone