Sobota, 22 czerwca 202422/06/2024

Kradł dębowe słupki z lasu, bo chciał wybudować teściowi werandę FOTO

Na gorącym uczynku zatrzymali policjanci 53-letniego mężczyznę, który demontował ogrodzenie na parkingu leśnym i pakował dębowe słupki do swojego samochodu. Skradzione elementy mężczyzna wykorzystał do zbudowania werandy teściowi.

Na początku maja tego roku policjanci z Komisariatu Policji w Orzyszu zatrzymali na gorącym uczynku mężczyznę, który nocą kradł słupki ogrodzeniowe z parkingu leśnego. Był to 53-letni mieszkaniec powiatu giżyckiego. Demontując leśne ogrodzenie załadował do swojego samochodu marki Renault, 8 dębowych słupków o łącznej wartości 1000 zł. Skradzione drewno zostało odzyskane przez funkcjonariuszy, a sprawca kradzieży trafił do policyjnego aresztu.

Wyjaśniając okoliczności tej sprawy orzyscy policjanci ustalili, że nie była to pierwsza jego wizyta w tym lesie. Przyjeżdżał na ten parking wcześniej dwukrotnie. Poprzednim razem dokonał kradzieży 62 sztuk desek, 22 sztuk słupków ogrodzeniowych wraz z wkrętami. Łączna wartości strat wyceniona została na kwotę prawie 7000 zł.

Zatrzymany mężczyzna usłyszał trzy zarzuty kradzieży. Przyznał się do ich popełnienia. Powiedział policjantom, że skradzione słupki i deski potrzebne mu były do wybudowania werandy teściowi.

Za popełnienie czynów zarzucanych 53-latkowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

(fot. KPP Pisz, źródło KPP Pisz)

2 komentarze

  1. Przeczytawszy tytuł, myślałem, że drewniane słupki rosną w lasach.

  2. Złodziejstwo musi być surowo karane od 1gr.