Sobota, 28 września 202428/09/2024

Zostawił psa w aucie i poszedł na zakupy. Interweniowała straż miejska ZDJĘCIA

Pies w zamkniętym samochodzie przed centrum handlowym? Mimo licznych kampanii i apeli wciąż jeszcze zdarzają się takie przypadki. Strażnicy miejscy z Warszawy interweniowali wobec kierowcy, który zostawił psa w aucie i poszedł na zakupy.

Strażnicy miejscy z IV Oddziału Terenowego w trakcie patrolu otrzymali zgłoszenie dotyczące psa zamkniętego w aucie, które znajdowało się na parkingu w miejscu nasłonecznionym. Po przybyciu na plac przed jednym z centrów handlowych, funkcjonariusze odnaleźli samochód marki Toyota i potwierdzili obecność psa w środku.

Auto nie miało uchylonych szyb, a zwierzę dostępu do wody. Na całe szczęście było już późne popołudnie i słońce nie operowało tak mocno. Po zachowaniu psa widać jednak było, że odczuwa dyskomfort.

Funkcjonariusze uznali, że nie zachodzi konieczności wybijania szyby w drzwiach samochodu, natomiast natychmiast nawiązali kontakt z ochroną centrum handlowego, która przez głośniki zaczęła nadawać komunikat przyzywający kierowcę do pojazdu.

– Po chwili przy aucie pojawił się właściciel, z którym przeprowadzono rozmowę wychowawczą. Kierowca był wyraźnie zakłopotany, przeprosił za swoje zachowanie i obiecał, że nigdy już tak nie postąpi – przekazała straż miejska z Warszawy.

Przypominamy, że pojazd pozostawiony na słońcu zmienia się w piekarnik. Pozostawiając dzieci lub zwierzęta w zamkniętych samochodach, narażamy je na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia a nawet życia.

Nie bójmy się też reagować gdy jesteśmy świadkami takiej sytuacji. W Polsce obowiązuje prawo wyższej konieczności, chroniące człowieka działającego w imię obrony życia, m.in. dziecka znajdującego się w środku rozgrzanego samochodu, przed konsekwencjami prawnymi. Prawo to stosuje się zarówno w przypadku ratowania ludzi jak i zwierząt.


(fot. SM Warszawa)

Komentarze wyłączone