Brutalnie pozbawili życia 17-latka, a ciało wrzucili do rzeki. Zakończono śledztwo w sprawie zabójstwa Fabiana Zydora 11:07 07-10-2024

Sprawa ma swój początek w październiku 2016 roku. Wtedy to zaginięcie pokrzywdzonego zgłosiła jego siostra. Fabian Zydor ostatni raz widziany był 30 października 2016 roku. Wyszedł ze swojego domu około godziny 17.00. Od tamtej chwili jego los był nieznany.
Po kliku latach do sprawy powrócili policjanci z Wielkopolski, którzy wraz z prokuratorem z poznańskiej Prokuratury Okręgowej ponownie przeprowadzili gruntowną analizę zebranych dowodów. Ich upór i determinacja, ale przede wszystkim żmudna praca doprowadziły do rozwiązania tajemnicy zaginięcia 17–letniego Fabiana. W toku postępowania przesłuchano prawie osiemdziesięciu świadków. Skorzystano także z wiedzy ekspertów różnych specjalizacji (psychologii, poligrafii, genetyki). Przeprowadzono także eksperymenty procesowe.
Wszystkie te działania doprowadziły do szczegółowego odtworzenia ostatnich chwil życia pokrzywdzonego, a w konsekwencji do zatrzymania oskarżonych. Jak ustali pracujący nad sprawą śledczy, małoletni Fabian Zydor, 30 października 2016 roku został przez nich napadnięty, pozbawiony wolności i przewieziony samochodem do innej miejscowości. Tam potem przez nich w okrutny sposób zamordowany. Materiały śledztwa doprowadziły także do ustalenia motywu działania sptrawców szbrodni. Chodziło o zwrot „długu” za zakupione przez pokrzywdoznego narkotyki.
– Zebrane i przedstawione przez prokuratora dowody wskazują, że Radosław M. Łukasz B. i Jan K. porywając pokrzywdzonego, założyli mu na głowę materiałowy worek i wciągnęli przemocą do samochodu. Pojazdem tym przemieścili się w okolicę mostu nad rzekę. Tam wyciągnęli go z pojazdu i brutalnie pobili. Gdy nastolatek padł na ziemię i przestał się ruszać, jeden z nich całym ciężarem swojego ciała stanął na jego głowie. Potem oskarżeni „wkopali” ciało pokrzywdzonego na rozłożony na ziemi brezent, rozebrali do bielizny, oblali nieustaloną substancją, a następnie owinięte w brezent włożyli do worka, który obciążając dodatkowymi przedmiotami wrzucili do Warty – poinformował Łukasz Wawrzyniak Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
40 – letni Łukasz B., 31 – letni Jan K. i Radosław M. oskarżeni o brutalne zabójstwo dokonane wspólnie i w porozumieniu, a także w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, od zatrzymania w marcu ub.r. przebywają w areszcie śledczym.
Żaden z nich nie przyznał się do popełnienia zarzucanego przestępstwa.
Grozi im kara od 15 lat do dożywotniego pobawienia wolności.
(fot. Policja, źródło Prokuratura Okręgowa w Poznaniu)
Komentarze wyłączone