Dron utknął na dachu Bazyliki Mariackiej. Obywatel Ukrainy usłyszał zarzuty [foto] 13:03 04-01-2020
Nietypową interwencję przeprowadzili w Nowy Rok krakowscy policjanci. 24-letni obywatel Ukrainy doprowadził do utknięcia bezzałogowego statku powietrznego na dachu Bazyliki Mariackiej. Mężczyzna usłyszał zarzuty.
W środę, 1 stycznia około 10:30, na numer alarmowy 112 zadzwonił młody turysta z Ukrainy z prośbą o pomoc w odzyskaniu drona, który spadł na dach Bazyliki Mariackiej. 24-latek tłumaczył, że kręcił film z użyciem drona, gdy niespodziewanie utracił on panowanie nad sprzętem i bezzałogowy statek powietrzny z kamerą utknął na szczycie zabytkowego kościoła. Dodał, że korzystał z tego urządzenia nie znając polskich przepisów, ale widział inne osoby korzystające z tego typu urządzeń, które powiedziały mu, że nie może jedynie przekraczać pewnej wysokości.
Strażacy ściągnęli urządzenie, a policjanci zabezpieczyli odzyskanego drona. 24-letni obywatel Ukrainy został przewieziony na komisariat, gdzie usłyszał zarzuty naruszenia przepisów ustawy Prawa Lotniczego. Po przesłuchaniu mężczyzna został zwolniony. Grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Sprawa zostanie przekazana do prokuratury, która podejmie decyzję co do dalszego toku postępowania (przy czym z uwagi na okoliczności nie można wykluczyć niższego wymiaru kary bądź np. warunkowego umorzenia).
W przypadku rekreacyjnych lotów zabronione jest latanie nad budynkami oraz skupiskami ludzi. Trzeba mieć na uwadze możliwość utraty łączności czy zasilania w takim przypadku urządzenie może spaść osoby postronne). Konieczne jest także zachowanie bezpiecznej odległości poziomej od osób i przeszkód z uwagi na możliwe podmuchy wiatru.
(fot. KWP w Krakowie)
Aż strach pomyśleć,jakie konsekwencje spotkałyby ukra gdyby jego dron latał nad imperium ojca tadeusza w toruniu.Pewnie dożywocie,albo kara śmierci?