Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024

Jadąc samochodem nagrywał wypadek. Policjanci zatrzymali go po pościgu [zdjęcia]

Żądny sensacji kierowca nie bacząc na bezpieczeństwo podczas jazdy nagrywał miejsce wypadku drogowego, a następnie nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekał przed policjantami. Teraz czekają go poważne konsekwencje karne i finansowe.

Do wypadku doszło w sobotę na skrzyżowaniu ulicy Kilińskiego w Ełku. 67-letni kierowca toyoty zjechał na pas oddzielający jezdnię i uderzył w słup sygnalizatora świetlnego. Kierowca i jego pasażerka trafili do szpitala.

Podczas czynności na miejscu zdarzenia funkcjonariusze ruchu drogowego zauważyli kierującego samochodem marki Opel Astra, który jadąc ulicą Kilińskiego nagrywał miejsce wypadku drogowego. Jeden z policjantów dał kierowcy sygnał do zatrzymania. Kierowca zignorował sygnał i odjechał w kierunku ulicy Grajewskiej. Policjanci natychmiast pojechali za nim i używając sygnałów świetlnych oraz dźwiękowych próbowali zatrzymać pojazd. Pomimo tego kierowca w dalszym ciągu nie stosował się do poleceń funkcjonariuszy.

Dopiero zajechanie drogi zmusiło go do zatrzymania. Autem kierował 32-letni mieszkaniec Ełku. Mężczyzna oświadczył, że myślał, że policjanci nie pojadą za nim i miał nadzieję, że wszystko mu się „upiecze”.Policjanci za rażące naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym zatrzymali mu prawo jazdy.

Mężczyzna za używanie telefonu komórkowego został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł. Taki sam mandat otrzymał za brak badań technicznych pojazdu. 32-latek odpowie również za niezatrzymanie się do kontroli drogowej za co grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do lat 5.

(fot. Marcin Matysiewicz/Ratownictwo Powiatu Ełckiego, KPP w Ełku, źródło KPP w Ełku.)

Komentarze wyłączone