Policjant po służbie zwrócił uwagę awanturującym się w tramwaju nastolatkom. Został przez nich pobity (wideo) 10:08 29-08-2020

Pięciu młodych mężczyzn zostało zatrzymanych, po tym jak zaatakowało policjanta po służbie, który zwrócił im uwagę na niewłaściwe zachowanie w tramwaju. Sprawcy rzucili się na funkcjonariusza z pięściami, a po chwili zaczęli go kopać.

Cała sytuacja miała miejsce na Rondzie Reagana we Wrocławiu. Na węźle przesiadkowym na swój tramwaj oczekiwał jeden z mundurowych. Jego uwagę zwróciło zachowanie grupy młodych mężczyzn, którzy zaczepiali osoby na przystanku, które tak samo jak wrocławski funkcjonariusz, oczekiwały na swój transport. Policjant wraz z postronnymi osobami zwrócił im uwagę. Mężczyźni uspokoili się, ale jak się okazało, jedynie na chwilę.

Gdy funkcjonariusz zajął miejsce w tramwaju, do pojazdu weszła za nim wcześniej upominana grupa młodych mężczyzn. Jeden z nich zaczął zachowywać się agresywnie w stosunku do pasażerów. Wówczas policjant podszedł do niego, wylegitymował się i zażądał, aby się uspokoił. Wtedy funkcjonariusz został zaatakowany zarówno przez niego, jak i jego kolegów.

Młodzi mężczyźni uderzali policjanta pięściami, łokciami, a po chwili zaczęli go kopać. Funkcjonariusz bronił się, ale niestety przewaga liczebna była po stronie agresorów. Po ataku uciekli z tramwaju i oddalili się z miejsca.

Dzięki zabezpieczonemu monitoringowi trzech mężczyzn wpadło jeszcze tego samego dnia, dwaj pozostali następnego dnia rano. Podejrzani to mieszkańcy dolnośląskiej stolicy oraz powiatu wrocławskiego w wieku od 14 do 18 lat. Część z nich była już znana funkcjonariuszom.

Wszyscy zatrzymani odpowiedzą nie tylko za czynną napaść na funkcjonariusza, za co dorosłym sprawcom grozić może kara do 10 lat pozbawienia wolności, ale również za usiłowanie rozboju. Przed zaatakowaniem policjanta, przy użyciu przemocy próbowali okraść dwóch chłopców. Grozić im może nawet kilkuletnie pozbawienie wolności.