12-latek zmarł po pogryzieniu przez psa. Właściciel zwierzęcia usłyszał zarzuty 18:24 07-10-2020
Do zdarzenia doszło pod koniec września br. w jednym mieszkań przy ul. Lelewela w Przemyślu.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że 11-latek zaprosił do swojego mieszkania o rok starszego kolegę. W trakcie spotkania jedno ze zwierząt zaatakowało 12-latka. Chłopiec w ciężkim stanie został przetransportowany do szpitala w Przemyślu, a następie do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.
12-latek doznał głębokich ran szyi, twarzy i klatki piersiowej, miał też złamaną rękę. Lekarzom nie udało się uratować jego życia, chłopiec zmarł po kilku dniach.
11-letni chłopiec także został ranny w trakcie próby pomocy koledze, ale obrażenia, na szczęście, nie zagrażały jego życiu.
Wczoraj, 06.10.br., właściciel psów, 50-letni mieszkaniec Przemyśla, usłyszał w prokuraturze zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci jednego z nastolatków. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Jak ustalono w toku prowadzonego śledztwa, Mariusz S. utrzymywał dwa psy rasy amerykański pitbulterier, czyli rasy uznanej za agresywną i niebezpieczną, bez wymaganego pozwolenia, bez zapewnienia im warunków bezpiecznego bytowania.
Sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu.
(fot. wikipedia/Ginger)
Komentarze wyłączone