Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024

12-latek zmarł po pogryzieniu przez psa. Właściciel zwierzęcia usłyszał zarzuty

Właściciel psa rasy amerykański pitbulterier, który pogryzł 12-letniego chłopca, usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka i został aresztowany na trzy miesiące. Mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia.

Do zdarzenia doszło pod koniec września br. w jednym mieszkań przy ul. Lelewela w Przemyślu.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że 11-latek zaprosił do swojego mieszkania o rok starszego kolegę. W trakcie spotkania jedno ze zwierząt zaatakowało 12-latka. Chłopiec w ciężkim stanie został przetransportowany do szpitala w Przemyślu, a następie do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.

12-latek doznał głębokich ran szyi, twarzy i klatki piersiowej, miał też złamaną rękę. Lekarzom nie udało się uratować jego życia, chłopiec zmarł po kilku dniach.

11-letni chłopiec także został ranny w trakcie próby pomocy koledze, ale obrażenia, na szczęście, nie zagrażały jego życiu.

Wczoraj, 06.10.br., właściciel psów, 50-letni mieszkaniec Przemyśla, usłyszał w prokuraturze zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci jednego z nastolatków. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Jak ustalono w toku prowadzonego śledztwa, Mariusz S. utrzymywał dwa psy rasy amerykański pitbulterier, czyli rasy uznanej za agresywną i niebezpieczną, bez wymaganego pozwolenia, bez zapewnienia im warunków bezpiecznego bytowania.

Sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu.

(fot. wikipedia/Ginger)

Komentarze wyłączone