Wtorek, 15 października 202415/10/2024

Sterta lodówek wyrzucona do lasu. „Brak słów…” – piszą załamani leśnicy (foto)

Nadleśnictwo Gdańsk poinformowało, że nieznany sprawca porzucił w lesie koło Szemudu stertę lodówek. „Brak słów…W takich sytuacjach człowiek traci wiarę, że kiedyś się to zmieni” – załamują ręce leśnicy.

Wczoraj rano pracownicy Nadleśnictwa Gdańsk w lesie nieopodal Szemudu, w powiecie wejherowskim ujawnili kilkanaście wyrzuconych lodówek. Sprawca tego bulwersującego czynu najwidoczniej za nic ma starania miłośników przyrody. Leśnikom brakuje już słów na takie zachowanie.

– W takich sytuacjach człowiek traci wiarę, że kiedyś się to zmieni – dodają.

Nadleśnictwo wydaje rocznie 250 tysięcy złotych na sprzątanie terenów leśnych i wywóz odpadów. Do tego setki tysięcy złotych, na akcje skłaniające spacerowiczów do sprzątania po sobie.

– Wy się staracie, robiąc osiedlowe czy firmowe akcje sprzątania lasu. My wydajemy około ćwierć miliona złotych rocznie na sprzątanie i wywóz odpadów. Wydaje się, że coś się zmienia na lepsze… i nagle przyjedzie taki „ktoś” i wyrzuci stertę lodówek – komentują oburzeni pracownicy nadleśnictwa.

Sprawą porzuconych lodówek zajmuje się straż leśna. Leśnicy mają nadzieję, że osoba, która stworzyła nielegalne wysypisko zostanie ustalona i poniesie surowe konsekwencje.

– Ktokolwiek ma informacje, które pozwolą ustalić sprawcę, proszony jest o niezwłoczny kontakt z naszą strażą leśną – apelują leśnicy.

(fot. Nadleśnictwo Gdańsk, Lasy Państwowe)

Komentarze wyłączone