Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024

Nie żyje 15-latka ciężko ranna podczas kuligu (foto)

Lekarzom nie udało się uratować życia 15-latki, która w ciężkim stanie trafiła do szpitala, po tym jak podczas kuligu w podelbląskim Adamowie spadła z worka ciągniętego na sznurku przez samochód i uderzyła w drzewo. Nastolatka zmarła w sobotę w szpitalu w Elblągu.

Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek, 18 stycznia około godz. 18:30 w Adamowie w gminie Elbląg w woj. warmińsko-mazurskim. Jak ustalili śledczy, 40-letni kierujący samochodem osobowym marki Renault, poruszając się drogą publiczną w kierunku miejscowości Wiktorowo, ciągnął na sznurku za samochodem trzy worki, a na nich w sumie 6 osób (po dwie osoby na worku). Na zakręcie ostatnia para wypadła z drogi i uderzyła w drzewo.

– Trzeci z ciągniętych za samochodem worków zsunął się z jezdni na lewe pobocze, a następnie po przebyciu 32 metrów uderzył w przydrożne drzewo. Słysząc krzyki uczestników kuligu kierujący samochodem po przebyciu dalszych 100 metrów zatrzymał kierowany przez siebie pojazd – przekazał Marek Białousz z Prokuratury Okręgowej w Elblągu.

W wyniku zdarzenia ranne zostały dwie nastolatki. 14-latka doznała złamania ręki, zaś stan 15-latki był ciężki. Dziewczyna w stanie krytycznym została przewieziona do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu. Niestety pomimo wysiłków lekarzy, 15-latka zmarła – przekazał w niedzielę Jakub Sawicki z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu

Trwa dochodzenie, które ma wyjaśnić okoliczności tragedii. Wiadomo, że kierowca renaulta w chwili wypadku był trzeźwy. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Sprawę prowadzi elbląska prokuratura. Zwłoki 15-latki zostały zabezpieczone celem wykonania sekcji.

(fot. KMP Elbląg, źródło KMP Elbląg, Prokuratura Okręgowa w Elblągu)

Jeden komentarz

  1. Ręce opadają… Dziwne, że w XXI wieku dzieją się jeszcze takie rzeczy. Kierowca bez wyobraźni, musiał źle obrać zakręt lub kulig był za długi. Najlepsze jest to że niczego nie zauważył tylko jechał jeszcze 100m dopóki nie usłyszał krzyków… Czyli nie patrzył w lusterka, obserwując tylko drogę przed sobą, którą i tak źle obrał. Poza tym wybrał się na rodzinny kulig drogą pełną zakrętów i drzew, w dodatku w workach… Aż prosiło się o tragedię. Szkoda dziewczyny, 15 lat… Miała całe życie przed sobą, 14 latka miała szczęście w nieszczęściu. Można powiedzieć, że „tylko” złamała rękę, co potwierdza tezę, że kierowca źle obrał trasę, złamana ręka świadczy też o nadmiernej prędkości.
    Nawet sąd nie powinien karać go więzieniem. Teraz będzie myślał o tej sytuacji do końca życia.