Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024

Wpadł w szał, bo żona nie doceniła jego wysiłku włożonego w remont mieszkania (foto)

Policjanci zatrzymali 61-latka, który wszczął awanturę, po tym jak żona nie doceniła jego wysiłku włożonego w remont mieszania. Mężczyzna był agresywny wobec kobiety, dlatego musiał opuścić swoje mieszkanie i przez najbliższe 14 dni ma zakaz zbliżania się do lokalu i jego najbliższego otoczenia.

W piątek przed godziną 17:00 oficer dyżurny policji w Węgorzewie w woj. warmińsko-mazurskim skierował patrol na interwencję domową do jednej z rodzin mieszkających na terenie gminy Pozezdrze.

Gdy funkcjonariusze przyjechali pod wskazany adres, awantura domowa jeszcze trwała. Policjanci ustalili, że to 61-latek wszczął awanturę. Mężczyzna był agresywny i wulgarny wobec żony. Niestety nie uspokoił się nawet w obecności policjantów. Jedynym sposobem, by zapewnić spokój i bezpieczeństwo pokrzywdzonej było odseparowanie agresora.

W rozmowie z policjantami 61-latek tłumaczył, że zdenerwował się, gdyż żona nie doceniła jego wysiłku włożonego w remont mieszkania.

– 61-latek noc spędził w policyjnym areszcie. Dodatkowo dzięki wejściu w życie tzw. ustawy antyprzemocowej policjanci skorzystali z przysługującego im prawa i zastosowali wobec mężczyzny nakaz opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i zakaz zbliżania się do jego bezpośredniego otoczenia – przekazała asp. Agnieszka Filipska rzecznik prasowy KPP w Węgorzewie.

Za niezastosowanie się do wydanego zakazu lub nakazu grozi mu grzywna, kara ograniczenia wolności lub areszt. Rodzina została objęta procedurą Niebieskiej Karty, co wiąże się z  systematycznymi wizytami dzielnicowego i innych podmiotów świadczących pomoc społeczną. Będą sprawdzać stan bezpieczeństwa domowników oraz zachowanie podejrzanego o przemoc domową.

(fot. KPP Węgorzewo, źródło KPP Węgorzewo)

Jeden komentarz

  1. Masakra ja raz miałam zdarzenie na parkingu koło super samu w Kraśniku, baba z mężem coś szukali pod samochodem, a mieli dojeżdżać więc miedzy ich bo mieli ostatnie auto, zaparkowane i inne auto chciałam wjechać, jak zaczęła pyskować ,ten mąż wsiadł w auto zaczął dojeżdżać ta biegła za nim dopiero w bramie na wyjeździe się jej zatrzymał, i prawie w powietrzu wsiadła