Czwartek, 28 marca 202428/03/2024

Dusił partnerkę paskiem od szlafroka, aż do utraty przytomności. Przekonany, że kobieta nie żyje, poszedł dalej pić alkohol

Policjanci zatrzymali 46-latka podejrzanego o usiłowanie zabójstwa swojej partnerki. Mężczyzna kilkukrotnie owinął jej szyję paskiem od szlafroka i dusił kobietę, doprowadzając do utraty przytomności. Po jej odzyskaniu pokrzywdzona wiedziała, że nie zdoła już się oswobodzić, więc zaczęła udawać martwą. Kiedy sprawca upewnił się, że ją zabił, uciekł z mieszkania i poszedł pić dalej.

Do komisariatu na warszawskim Mokotowie zgłosiła się kobieta, która poinformowała policjantów, że jej partner próbował ją zabić.

Jak ustalili mundurowi, mężczyzna przyszedł do mieszkania pijany. Pokrzywdzoną sparaliżował widok agresywnego 46-latka, który od progu zaczął ją wyzywać słowami wulgarnymi i grozić, że ją zabije.

– Po chwili chwycił ją za głowę, przewrócił na podłogę i kilkakrotnie owinął wokół jej szyi pasek ze szlafroka, który miała na sobie. Wykrzykiwał, że teraz ją zabije. Po czym zaczął ją dusić. Kobieta próbowała się bronić, ale nie miała na tyle siły, żeby się oswobodzić. Straciła przytomność – przekazał podkom. Robert Koniuszy z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Gdy poszkodowana się ocknęła, wiedziała, że jeśli nadal będzie się szamotała jej oprawca dokończy to, co jej obiecywał.

– Udawała więc martwą, licząc na to, że sprawca odpuści. Faktycznie tak się stało. Gdy podejrzany nabrał przekonania, że zabił swoją partnerkę, wyszedł z mieszkania, żeby się dopić. Kobieta odczekała kilka minut, aż opuści on mieszkanie. Po tym przyszła do komendy Policji przy ul. Malczewskiego i złożyła zawiadomienie o usiłowaniu zabójstwa – dodaje Koniuszy.

Funkcjonariusze następnego dnia, po godzinie 17.00 namierzyli podejrzewanego w ciemnej hondzie zaparkowanej w pobliżu miejsca jego zamieszkania. Mężczyzna został natychmiast zatrzymany. Miał około 1,5 promila alkoholu w organizmie. Przyznał się do przestępstwa.


Po wytrzeźwieniu został przekazany w ręce policjantów zajmujących się ściganiem przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, którzy dowieźli go do prokuratora. Tam mężczyzna usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa oraz fizycznego i psychicznego znęcania się nad partnerką. Prokurator i policjanci wystąpili z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie.

Mokotowski sąd nie miał wątpliwości, aby do czasu rozprawy zastosować środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztowania. Teraz mężczyzna może zostać skazany na karę 25 lat więzienia albo karę dożywotniego pozbawienia wolności.

(fot. Policja, źródło KSP)

Komentarze wyłączone