Wypadek z udziałem policyjnego radiowozu. Sprawca odjechał, miał 2,5 promila ZDJĘCIA 15:54 01-10-2021

W czwartek 30 września, po godzinie 20 policjanci wydziału ruchu drogowego tarnowskiej komendy wykonywali zadania służbowe jadąc w kierunku Lisiej Góry.
Na jednym ze skrzyżowań zauważyli jadący z przeciwka samochód, który uderzył w tył pojazdu oczekującego na możliwość skrętu w lewo. Wypchnięty matiz wjechał bezpośrednio przed nadjeżdżający radiowóz uderzając w lewą przednią część policyjnego opla. Radiowóz wjechał do przydrożnego rowu, a sprawca tego zdarzenia widząc co się dzieje, odjechał z miejsca w nieznanym kierunku. Nie udzielił on pomocy 18-letniemu kierowcy matiza ani policjantom.
W wyniku zdarzenia dwóch policjantów i 18-letni kierowca matiza trafili do szpitala. Funkcjonariusze, zadysponowani na miejsce rozpoczęli poszukiwania sprawcy wypadku.
– Po kilku godzinach kierowca został ustalony, a także odnaleziono samochód – Opla Zafirę, który wypchnął małego matiza przed nadjeżdżający radiowóz. Kierowcą opla okazał się 38-letni mieszkaniec powiatu dąbrowskiego, który w chwili zatrzymania w wydychanym powietrzu miał niemalże 2,5 promila alkoholu – przekazała małopolska policja.
Mężczyzna został zatrzymany i po wytrzeźwieniu będą przeprowadzone z jego udziałem czynności procesowe.
Ranni w wypadku policjanci opuścili rano szpital, natomiast 18-latek w dalszym ciągu jest tam diagnozowany. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.




(fot. Policja Małopolska, źródło Policja Malopolska)
„Sprawca odjechał, miał 2,5 promila” skoro odjechał to skąd wiadomo że miał 2,5 promila?
Co jest niejasne?
Po kilku godzinach kierowca został ustalony, a także odnaleziono samochód – Opla Zafirę, który wypchnął małego matiza przed nadjeżdżający radiowóz. Kierowcą opla okazał się 38-letni mieszkaniec powiatu dąbrowskiego, który w chwili zatrzymania w wydychanym powietrzu miał niemalże 2,5 promila alkoholu