Ukrainiec podejrzany o zabójstwo 7-letniego syna i usiłowanie zabójstwa żony trafił do aresztu 08:26 16-10-2021
Do rodzinnej tragedii doszło we wtorek 5 października po godzinie 9 na ul. Krakowskiej w Tarnowie. Dyżurny policji odebrał kilka zgłoszeń o awanturze domowej, która miała mieć miejsce w jednym z mieszkań w bloku. Dzwoniący informowali, że z mieszkania, z którego słychać było krzyki wybiegła zakrwawiona kobieta. Na miejscu błyskawicznie pojawili się policjanci oraz zespoły ratownictwa medycznego.
Mundurowi zauważyli, że przed balkonami znajduje się poraniony mężczyzna, który chwilę wcześniej wyskoczył z balkonu drugiego piętra. Został on przekazany zespołowi ratunkowemu.
W jednym z mieszkań tego bloku, na trzecim piętrze znajdowała się zakrwawiona kobieta, która również wymagała opieki lekarskiej i trafiła do szpitala. Natomiast w mieszkaniu na drugim piętrze, gdzie miało dojść do awantury znajdował się ciężko ranny 7-letni syn obojga, którego ratownicy medyczni natychmiast zaczęli reanimować. Mimo wysiłków medyków chłopca nie udało się jednak uratować.
Na miejscu przez kilka godzin pracował zespół dochodzeniowo-śledczy pod nadzorem prokuratora rejonowego z Tarnowa zabezpieczając ślady i ustalając okoliczności zdarzenia. Prokuratura Rejonowa w Tarnowie wszczęła śledztwo w tej sprawie. Podczas gdy śledczy zbierali materiał dowodowy i ustalali okoliczności tej rodzinnej tragedii, 27-latek przez cały czas pobytu w szpitalu był pilnowany przez tarnowskich policjantów.
Po skompletowaniu materiału dowodowego prokurator przedstawił 27-latkowi zarzuty zabójstwa syna i usiłowanie zabójstwa żony.
W zeszłym tygodniu, na wyjazdowym posiedzeniu, tarnowski sąd na wniosek prokuratury wydał decyzję o umieszczeniu podejrzanego w areszcie śledczym. Natomiast w tym tygodniu zapadła decyzja, że stan zdrowia podejrzanego pozwala na jego transport.
14 października podejrzany został przetransportowany specjalnym konwojem karetką pogotowia w asyście tarnowskich policjantów do aresztu śledczego. Teraz będzie oczekiwał na kolejne decyzje, jakie będą zapadały w jego sprawie. Ukrainiec musi się liczyć z karą 25 lat pozbawienia wolności lub karą dożywotniego pozbawienia wolności.
(fot. Policja Tarnów, źródło Policja Tarnów)
Komentarze wyłączone