Przejechał psa koparką. Policja: „Nie ma dowodów na to, że mężczyzna działał celowo” 13:45 05-11-2021

Do zdarzenia doszło 29 października w Wałbrzychu w woj. dolnośląskim. Jak wynika z opisu zdarzenia prezentowanego przez DIOZ, kierowca koparki miał umyślnie przejechać psa znajdującego się na drodze.
– Umyślnie zabił psa poprzez przejechanie po nim koparką. Co zrobił po zdarzeniu? Powiedział właścicielce: Mogłaś se ku*** pilnować. Miał przecież czas, by odejść!… Sadysta śmiał się opiekunce w twarz, gdy ta żądała jakichkolwiek wyjaśnień! – napisał DIOZ.
Sprawą zajęła się wałbrzyska policja. Z ustaleń mundurowych wynika, że było to nieszczęśliwe zdarzenie drogowe, które zostało zakwalifikowane jako kolizja.
Kierowca koparko-ładowarki oświadczył, że przejeżdżając drogą widział psa i zwolnił, żeby umożliwić mu zejście z jezdni. Mężczyzna był przekonany, że pies odskoczył. Następnie kierowca ruszył dalej, i jak wyjaśniał, nie poczuł, że przejechał psa, gdyż jechał ciężkim sprzętem.
– Nie ma dowodów na to, że mężczyzna działał celowo. Faktem jest natomiast, że psa nie powinno być na tej drodze. Właściciel ma obowiązek pilnowania psa i dbania o jego bezpieczeństwo. Ten pies swoją obecnością stwarzał zagrożenie w ruchu pojazdów. Mówiąc wprost, zwierzę na drodze może doprowadzić do wypadku. W tej akurat sytuacji, niestety zginął pies – przekazał portalowi walbrzych.naszemiasto.pl Marcin Świeży z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.
Obrońcy praw zwierząt zapowiedzieli, że będą domagać się dla kierowcy 5 lat pozbawienia wolności i skazania go za zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem.
– Włączyliśmy się w pomoc i pociągnięcie oprawcy do odpowiedzialności! Będziemy reprezentować prawa adoptowanego ze schroniska psiaka przed wymiarem sprawiedliwości – czytamy we wpisie DIOZ.
(fot. DIOZ)
Komentarze wyłączone