Po zderzeniu z radiowozem uciekł z auta zostawiając w nim kobietę i 3-letnie dziecko ZDJĘCIA 11:12 15-11-2021
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę w Siemianowicach Śląskich. Jadący od strony Bytomia kierowca osobówki, pomimo wyraźnego sygnału do zatrzymania wydanego przez mundurowych, nie zatrzymał się do kontroli, po czym wyraźnie przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci błyskawicznie rozpoczęli za nim pościg.
Kierowca swoją jazdą stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Gdy wjeżdżał na rondo, zahaczył o wysepkę i z impetem wjechał w barierki. W tył seata uderzył policyjny radiowóz. Wtedy kierowca wyskoczył z auta i uciekł w stronę pobliskiego parku. Okazało się, że w samochodzie jechała także kobieta ze swoim 3-letnim synkiem.
Świadek zdarzenia wziął na ręce chłopczyka i kazał kobiecie czekać na przyjazd policjantów. Niestety, kobieta pozostawiła swoje dziecko i uciekła. Po kilkunastu minutach powróciła na miejsce zdarzenia i zgłosiła się do mundurowych.
Dziecko z matką pojechało do szpitala na konsultację lekarską. Wymagali jej także dwaj funkcjonariusze ruchu drogowego. Na całe szczęście nie odnieśli oni żadnych poważniejszych obrażeń i zostali zwolnieni do domów. Dziecku również nic się nie stało, jednak nie trafiło ono pod opiekę swojej matki. 3-latek został przekazany interwencyjnie do placówki opiekuńczo – wychowawczej. Kobieta została zatrzymana i po wykonanych czynnościach zwolniona.
Obecnie trwają poszukiwania 25-letniego kierowcy seata. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi mu kara nawet 5 lat więzienia. Niewykluczone, że kobieta usłyszy zarzut za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia swojego syna.
(fot. KMP w Siemianowicach Śląskich, źródło KMP w Siemianowicach Śląskich)
ślunsko patologia