Tragiczny finał interwencji policji. Nie żyje 32-latek 15:56 16-12-2021

Do zdarzenia doszło w nocy ze środy na czwartek w mieszkaniu w Wydminach. Policjanci z Giżycka zostali powiadomieni o agresywnym mężczyźnie, który dobijał się do drzwi lokalu, w którym przebywała 37-latka i jej trójka dzieci, w wieku 1, 9 i 17 lat.
Obecność policjantów nie uspokoiła 32-latka, który stwarzał poważne i realne zagrożenie dla wszystkich osób w tym miejscu.
– Swoim zachowaniem zmusił funkcjonariuszy do użycia wobec niego środków przymusu bezpośredniego i broni. Po tym jak zaatakował policjantów, narażając ich na utratę życia i zdrowia padł jeden strzał, który niestety okazał się śmiertelny – przekazała policja.
Partnerka mężczyzny oraz jej dzieci zostali objęci opieką psychologów, a pracownicy socjalni wspierani przez dzielnicowych z Wydmin zaproponowali jej pomoc i umieszczenie z dziećmi w lokalu zastępczym na czas prowadzonych czynności. Kobieta jednak postanowiła na ten czas przenieść się do rodziny.
Wszystkie okoliczności tego zdarzenia są wyjaśniane.
(fot. Policja, źródło Policja Warmińsko-Mazurska)
widac nieumial uzyc broni walil w glowe zamiast noge eh kogo oni tam zatrudniaja
Szkoda że ty nie umiesz używać języka polskiego, ani nawet słownika ortograficznego.
obaj macie rację, kolejna kompromitacja służb…