Świat musi nauczyć się żyć bez rosyjskiej energii, dzięki której Rosja finansuje straszliwą wojnę na Ukrainie – Oleg Ustenko i Simon Johnson 09:32 03-04-2022

Autorzy zauważają, że Rosja zajmuje znaczące miejsce na światowych rynkach energetycznych. Dostarcza 40% gazu zużywanego w Unii Europejskiej i eksportuje około 2,85 mln baryłek produktów ropopochodnych, takich jak olej napędowy i paliwo lotnicze.
– Ten eksport węglowodorów przyczynił się do inwazji Rosji na Ukrainę i jej skrajnej przemocy wobec nieuzbrojonych cywilów i infrastruktury cywilnej. Prezydent Rosji Władimir Putin najwyraźniej uważa, że nikt nie może mu się przeciwstawić, ponieważ może dyktować warunki na rynkach energetycznych. A jeśli Europejczycy będą się zbytnio opierać, odetnie im gaz. Jeśli reszta świata ograniczy zakupy w Rosji, cena ropy wzrośnie, co wszędzie spowoduje trudności gospodarcze – czytamy w artykule.
Według autorów Władimir Putin nie spodziewał się, aż takich konsekwencji swojej inwazji na Ukrainę, zwłaszcza w Europie. Unia Europejska z pewnością nie będzie już dłużej ryzykować swojego bezpieczeństwa narodowego importując rosyjską energię. Zarówno Stany Zjednoczone, jak i UE mają wszystkie narzędzia, których potrzebują, aby powstrzymać Rosję przed osiągnięciem pozycji wiodącego gracza na światowych rynkach energii.
– Niektóre kraje UE już de facto bojkotują rosyjską ropę. Jak podaje TankerTrackers.com, w lutym Dania sprowadziła statkami nieco ponad 7,5 mln baryłek ropy naftowej z Rosji. Jednak w ciągu pierwszych 27 dni marca Dania nie importowała rosyjskiej ropy. Szwecja, Finlandia i inne kraje również odnotowały znaczne redukcje zakupów rosyjskiej ropy importowanej przez tankowce. Coraz więcej wskazuje na to, że Niemcy i inne kraje nałożą pełne i natychmiastowe embargo na import rosyjskiej ropy tankowcami do UE – czytamy w artykule.
Również, zdaniem autorów, możliwość płacenia za rosyjski gaz i ropę na rachunkach escrow, specjalnie zamrożonych kontach – aby mieć pewność, że wpływy w euro nie zostaną wykorzystane przez Rosję na zakup broni nigdzie na świecie.
– Putin próbował przewidzieć ten rozwój sytuacji, żądając zapłaty za gaz tylko w rublach, ale UE odrzuciła to jako naruszenie umowy. Niemcy i Austria przygotowują się do normalizacji zużycia gazu – powiedzieli Oleg Ustenko i Simon Johnson.
Autorzy zwracają też uwagę, że Władimirowi Putinowi trudno będzie przeorientować eksport ropy z rynku europejskiego na azjatycki. W końcu, jak pokazuje przykład sankcji naftowych wobec Iranu, jeśli Stany Zjednoczone, UE, Wielka Brytania i Norwegia nałożą sankcje zakazujące wszelkich form ubezpieczenia morskiego dla tankowców przewożących rosyjską ropę i produkty naftowe, większość światowych flot tankowców zostanie wycofana z rynku rosyjskiego.
– Rosjanie mają oczywiście własne tankowce, ale ich flota jest zbyt mała, aby przewozić ponad milion baryłek dziennie, po części dlatego, że trzeba przetransportować dużo ropy z Murmańska, Morza Bałtyckiego lub Morza Czarnego do Azji. Niektórzy renegaci mogą próbować wejść do biznesu, ale ta działalność będzie ściśle monitorowana, a armatorzy, czarterujący i kapitanowie mogą spotkać się z osobistymi sankcjami ze Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej – czytamy w artykule.
Ze swojej strony Ukraina dała już jasno do zrozumienia, że użyje wszelkich możliwych środków prawnych przeciwko każdemu zaangażowanemu w finansowanie zbrodni wojennych Rosji.
– Kiedy świat przyzwyczai się do życia z mniejszą ilością rosyjskiej energii, nie będzie odwrotu. Żaden rozsądny Europejczyk nie chce, aby nuklearna Rosja miała dopływ gotówki z eksportu węglowodorów, ponieważ te pieniądze pozwolą Putinowi (lub jego następcom) zbroić się i stać się jeszcze bardziej agresywnym i być może następnym razem zaatakować kraje NATO. Nie ma czegoś takiego jak tania rosyjska ropa i gaz – powiedzieli Oleg Ustenko i Simon Johnson.
(fot. pixabay.com źródło Kancelaria Prezydenta Ukrainy)
Komentarze wyłączone