Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024

Pięć ofiar śmiertelnych po wybuchu w kopalni Pniówek. Ratownicy próbują dotrzeć do 7 pozostałych osób

Do 5 wzrósł tragiczny bilans ofiar śmiertelnych po wybuchu w KWK Pniówek w Pawłowicach. Siedem osób nadal jest uwięzionych w chodnikach kopalni.

– Dzisiaj w kopalni „Pniówek” stało się nieszczęście. Słowa grzęzną w gardle, bo wiemy już, że 5 osób nie żyje, 7 jest jeszcze uwięzionych w chodnikach kopalni, a do tego ponad 20 osób jest w szpitalu z ciężkimi poparzeniami – mówił sprzed kopalni Pniówek premier Mateusz Morawiecki.

Obecnie sztab pracuje nad podjęciem decyzji, kiedy będzie można wejść do tych chodników z dwóch stron, żeby móc przeprowadzić tę kolejną akcję, nie zagrażając życiu ratowników lub przynajmniej eliminując ryzyko do minimum.

Najpierw pierwszy wybuch po północy doprowadził do zawalenia części chodników i prawdopodobnie do pierwszego zgonu. Ratownicy poszli na pomoc uwięzionym osobom, ale ok. godz. 3 w nocy nastąpił kolejny wybuch, który odciął kilku ratowników.

Wiadomo już, że ofiarą tej akcji ratunkowej padł ratownik i możliwe, że innych życie też jest zagrożone.

– Ogarniamy myślą i modlitwami rodziny osób zmarłych, składam najgłębsze wyrazy współczucia. Tym, którzy wciąż mają nadzieję, też chcę przekazać, że cała Polska jest z Wami myślami. Ta straszna tragedia pokazuje, że życie górnika to nie tylko ogromny trud, ale też wielkie ryzyko. Myślmy o tym, bo wszyscy górnicy pracują dla nas, dla Polski i dla Polaków od wielu lat – dodał Morawiecki

(fot. SJW)

Komentarze wyłączone