Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024

Zabrali 3-miesięczne niemowlę w góry, trafili do szpitala z objawami wychłodzenia. Byli „kompletnie nieświadomi oraz nieprzygotowani na wędrowanie po Tatrach”

Tylko przez ostatni weekend ratownicy TOPR udzielili pomocy 23 osobom. Wśród nich była grupa 5 turystów, w której znajdowało się dwoje dzieci w wieku 3-mieisęcy i 2 lat. Cała piątka z objawami wychłodzenia trafiła do szpitala. „Turyści ci byli kompletnie nieświadomi oraz nieprzygotowani na wędrowanie po Tatrach” – przekazali toprowcy.

Ratownicy TOPR podsumowali ostatni weekend w Tatrach. W większości pomagali turystom z urazami kończyn oraz turystom po odwodnieniu i zasłabnięciu związanym z wysoką temperaturą. Najwięcej pracy ratownicy mieli w sobotę. Doszło wtedy do kilku poważnych wypadków.

– Pierwszy z nich wydarzył się na Mnichu, gdzie w tzw. Zacięciu Kosińskiego odpadł taternik na prowadzeniu i doznał urazu kręgosłupa. Ratownicy w materacu próżniowym i noszach przy pomocy długiej liny przetransportowali go na lądowisko w Dolince za Mnichem, a później do szpitala w Zakopanem – poinformowali ratownicy TOPR.

Po południu ewakuowano turystkę z Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego, która po pozostawieniu przez dwóch swoich towarzyszy pod wierzchołkiem, nie była w stanie samodzielnie wrócić do Morskiego Oka. W tym czasie przez Tatry przetaczały się burze. Pierwsza próba ewakuacji śmigłowcem nie powiodła się, dlatego z centrali ruszyła wyprawa piesza. Dopiero druga próba zabrania jej śmigłowcem zakończyła się pomyślnie.

Podczas powrotu z MSW do centrali TOPR z rejonu Czerwonego Grzbietu dotarło zgłoszenie od 5 osobowej grupy zagranicznych turystów z prośbą o pomoc.

– W grupie tej znajdowało się dwoje dzieci w wieku 3 miesięcy i 2 lat. Wychłodzeni turyści, a w szczególności dzieci zostali przewiezieni do zakopiańskiego szpitala. Turyści ci byli kompletnie nieświadomi oraz nieprzygotowani na wędrowanie po Tatrach – poinformowali ratownicy TOPR.

(fot. TOPR)

Jeden komentarz

  1. Ratowanie takich durniów prowadzi do utrzymywania głupich genów w puli. Szkoda dziecka, będzie miało ciężko w życiu z takimi rodzicami…