Śmiertelny wypadek z udziałem 17-letniego motorowerzysty. Uderzył w psa, a potem w drzewo ZDJĘCIA 12:52 23-09-2022

Do zdarzenia doszło w piątek rano w miejscowości Mirachowo w powiecie kartuskim.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, 17-letni kierujący motorowerem uderzył w psa, w wyniku czego stracił panowanie nad jednośladem, a następnie uderzył w drzewo.
Młodego mężczyznę, niedającego oznak życia zauważyła przypadkowa osoba, która wezwała służby ratunkowe. Niestety na pomoc 17-latkowi okazało się za późno.
– Z uwagi na stężenie pośmiertne odstąpiono od medycznych działań ratowniczych – poinformowała Komenda Powiatowa PSP w Kartuzach.
Jak przekazała sierż. Aldona Domaszk, rzeczniczka prasowa kartuskiej policji, na tę chwilę nie widomo, o której godzinie doszło do zdarzenia.
– Do tego tragicznego w skutkach wypadku mogło dojść nawet kilka godzin przed zawiadomieniem służb – dodała sierż. Aldona Domaszk.
Policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają szczegółowe okoliczności tragicznego zdarzenia.



(fot. PSP w Kartuzach)
To teraz trzeba ustalić kto jest włascicelem psa który znalazł się na drodze czyli pozostawał bez nadzoru Z WINY WŁASCICELA.
Pies który wbiega nagle pod koła czy roweru czy motoroweru, czy też motocykla jest bardzo duzym zagrożeniem, BO rowerzysta koziołkuje przez kerownicę i w zaleznosci od prędkości i tego czy ma kask konczy się to albo poważnym urazem/ami albo śmiercią, w przypadku trochę cięższych pojazdów bedzie podobnie bo ich prędkość bedzie wieksza a utrata panowania nad jednosladem jest bardzo szybka i skutki jak powyzej bardzo prawdopodobne. Wazne aby psiarze zrozumieli powagę ODPOWIEDZIALNOSCI za swoich pupili które zbyt często biegają beztrosko po drogach.
I co obrońcy zwierząt? Nie ma hycli, są wypadki.