Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024

Ukradli pół miliona złotych. Pieniądze wydali na markowe ubrania i buldoga francuskiego ZDJĘCIA

Policjanci z warszawskiej Pragi-Południe zatrzymali 21-letnią kobietę i 24-letniego mężczyznę podejrzanych o dokonanie rozboju. Sprawcy, odurzyli swoją ofiarę i ukradli jej 500 tysięcy złotych. Jak przekazała policja, para zdążyła wydać część pieniędzy na markowe ubrania i rasowego psa. Oboje, decyzją sądu, trafili do aresztu.

Do komendy na warszawskiej Pradze zgłosił się mężczyzna, który powiadomił, że stracił pól miliona złotych. 

– Z jego zeznań wynikało, że za pośrednictwem portalu internetowego umówił się na spotkanie z młodą kobietą. Wspólnie spożywali alkohol. Niestety tego, co było dalej pokrzywdzony już nie był w stanie zrelacjonować. Wie tylko, że znaleźli się w jego mieszkaniu, a potem już tylko stwierdził, że nie ma 500 tysięcy złotych – przekazała podinsp. Joanna Węgrzyniak, Oficer Prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa VII. 

W trakcie prowadzonych czynności mundurowi ustalili, że kobieta podała pokrzywdzonemu w alkoholu substancję nasenną lub środek odurzający, a następnie, wspólnie ze swoim partnerem, dokonała kradzieży pieniędzy z mieszkania zgłaszającego. Ich łupem padło pół miliona złotych.

21-latka i jej 24-letni znajomy zostali zatrzymani w mieszkaniu. W zajmowanym przez nich lokalu mundurowi znaleźli połowę utraconej gotówki. Jak się okazało, resztę skradzionych pieniędzy para zdążyła już wydać. Kupili m. in. markowe ubrania i buldoga francuskiego.

Kobieta i mężczyzna zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Południe.

– Usłyszeli zarzuty dokonania wspólnie i w porozumieniu rozboju poprzez doprowadzenie do stanu nieprzytomności pokrzywdzonego, a potem kradzież pieniędzy w kwocie co najmniej 500 tysięcy złotych – przekazała podinsp. Joanna Węgrzyniak.

Sąd przychylił się do wniosku prokuratury  zastosował wobec podejrzanych tymczasowy areszt. Sprawa ma charakter rozwojowy. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe.

(fot. KRP VII, źródło KRP VII)

2 komentarze

  1. No proszę, areszt. A Stuhr na wolności.

  2. Te szmaty ze zdjęć są niby markowe?