Niedziela, 13 października 202413/10/2024

Pięć osób, w tym troje dzieci, zatrutych tlenkiem węgla

Pięć osób, w tym troje dzieci, trafiło do szpitala z objawami zatrucia tlenkiem węgla. Jak przekazała straż pożarna – „było o krok od tragedii”.

Do zdarzenia doszło dziś w nocy około 1:30 w domu jednorodzinnym przy ul. Stapińskiego w Krośnie w woj. podkarpackim.

– Do szpitala z objawami zatrucia toksycznym czadem trafiło pięć osób, w tym troje dzieci. Nasze mierniki wskazały bardzo wysokie stężenie tlenku węgla – tu było o krok od tragedii – przekazała Komenda Wojewódzka PSP w Rzeszowie.

Co to jest czad? Skąd się bierze?

Tlenek węgla jest bezbarwnym i bezwonnym silnie trującym gazem. Powstaje podczas procesu niepełnego spalania materiałów palnych, w tym paliw, które występuje przy niedostatku tlenu w otaczającej atmosferze.

Dlaczego jest niebezpieczny?

Tlenek węgla jest gazem niewyczuwalnym zmysłami człowieka (bezwonny, bezbarwny i pozbawiony smaku). Dostaje się do organizmu przez układ oddechowy, a następnie jest wchłaniany do krwiobiegu. Uniemożliwia prawidłowe rozprowadzanie tlenu we krwi, powodując przy długotrwałym narażeniu (w większych dawkach) śmierć przez uduszenie.

Jakie są objawy zatrucia tlenkiem węgla?

  • ból głowy,
  • ogólne zmęczenie,
  • duszności,
  • trudności z oddychaniem, oddech przyspieszony, nieregularny,
  • senność,
  • nudności.

Osłabienie i znużenie, które czuje zaczadzony, a także zaburzenia orientacji i zdolności oceny zagrożenia powodują, że jest on całkowicie bierny (nie ucieka z miejsca nagromadzenia trucizny), traci przytomność i – jeśli nikt nie przyjdzie mu z pomocą – umiera.

Jak pomóc przy zatruciu tlenkiem węgla?

W przypadku zatrucia tlenkiem węgla należy:

  • zapewnić dopływ świeżego czystego powietrza; w skrajnych przypadkach wybijając szyby w oknie,
  • wynieść osobę poszkodowaną w bezpieczne miejsce, jeśli nie stanowi to zagrożenia dla zdrowia osoby ratującej; w przypadku istnienia takiego zagrożenia pozostawić przeprowadzenie akcji służbom ratowniczym,
  • wezwać służby ratownicze (pogotowie ratunkowe, PSP),
  • jak najszybciej podać tlen,
  • jeżeli osoba poszkodowana nie oddycha, ma zatrzymaną akcję serca, należy natychmiast zastosować sztuczne oddychanie np. metodą usta – usta oraz masaż serca,
  • nie wolno wpadać w panikę, kiedy znajdziemy dziecko lub dorosłego z objawami zaburzenia świadomości w kuchni, łazience lub garażu; należy jak najszybciej przystąpić do udzielania pierwszej pomocy.

Co jest główną przyczyną zaczadzeń?

Głównym źródłem zatruć w budynkach mieszkalnych jest niesprawność przewodów kominowych: wentylacyjnych, spalinowych i dymowych.

Wadliwe działanie wspomnianych przewodów może wynikać z:

  • ich nieszczelności,
  • braku konserwacji, w tym czyszczenia,
  • wad konstrukcyjnych,
  • niedostosowania istniejącego systemu wentylacji do standardów szczelności stosowanych okien i drzwi, w związku z wymianą starych okien i drzwi na nowe.

Powyższe może prowadzić do niedrożności przewodów, braku ciągu, a nawet do powstawania zjawiska ciągu wstecznego, polegającego na tym, że dym zamiast wydostawać się przewodem kominowym na zewnątrz, cofa się z powrotem do pomieszczenia.

Na co zwracać uwagę przy zakupie czujników tlenku węgla?

Mając na uwadze potrzebę potwierdzenia poprawności i skuteczności działania czujnika tlenku węgla, przed dokonaniem zakupu urządzenia, konieczne jest upewnienie się, że wyrób spełnia wymagania Polskiej Normy: PN-EN 50291-1:2010 „Urządzenia elektryczne do wykrywania tlenku węgla w pomieszczeniach domowych. Część 1: Metody badań i wymagania.” 

Spełnienie wymagań powinno być potwierdzone certyfikatem wydaniem przez kompetentną jednostkę certyfikującą wyroby.

Gdzie i jak montować czujniki tlenku węgla?

Czujniki tego typu należy montować zgodnie z zaleceniami producenta. Montaż większości z nich producenci zalecają na wysokości ok. 1,5 m od podłogi. Czujniki tlenku węgla należy bezwzględnie umieszczać w każdym pomieszczeniu, w którym znajduje się wyposażenie stanowiące potencjalne źródło emisji tlenku węgla oraz w pomieszczeniach sąsiadujących, w których mieszkańcy spędzają dużo czasu.

(fot. info112.pl, źródło PSP w Rzeszowie)

Komentarze wyłączone