Pies zamknięty w bagażniku auta bez wody i jedzenia. Szczekanie usłyszeli mieszkańcy FOTO 14:46 14-03-2023

Jak przekazała stołeczna straż miejska, peugeot na białoruskich numerach, 12 marca rano, został zaparkowany przed jednym z budynków u zbiegu ulic Świerszcza i Obywatelskiej w Ursusie.
Po kilku godzinach mieszkańcy bloku usłyszeli dochodzące z auta szczekanie. Próbowali na własną rękę ustalić, gdzie przebywa kierowca, ale bezskutecznie. Właściciel auta przepadł. O zdarzeniu powiadomiono policję oraz funkcjonariuszy z Ekopatrolu.
– Zgłoszenie otrzymaliśmy około godziny 22:30. Gdy niespełna kwadrans później przyjechaliśmy na miejsce, dowiedzieliśmy się od świadków, że pies jest zamknięty w aucie od około 13 godzin. Przez szybę widać było, że pies w typie husky nie miał dostępu do wody ani jedzenia. W małym bagażniku auta nie mógł też zmienić pozycji ciała – powiedział st. insp. Tomasz Szymczak z Ekopatrolu.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce interwencji, zdecydowali o wybiciu szyby w drzwiach samochodu. Zwierzak miał wszczepiony chip, ale nie figurował on w bazie danych. Strażnicy miejscy przewieźli psa do schroniska „Na Paluchu”.
(fot. SM Warszawa, źródło SM Warszawa)
A właściciela samochodu nie mozna namierzyć????
I zamknąć go w tym samym bagażniku na tydzień,a potem zawieźć do paki i umieścić w jednej celi z miłośnikami zwierząt?????