Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024

Pies zamknięty w bagażniku auta bez wody i jedzenia. Szczekanie usłyszeli mieszkańcy FOTO

W zaparkowanym na terenie Warszawy samochodzie ktoś pozostawił psa. Zwierzę spędziło w bagażniku co najmniej kilkanaście godzin. W tym czasie, pies nie miał dostępu do wody ani jedzenia, nie mógł też zmienić pozycji ciała. Szczekanie czworonoga usłyszeli mieszkańcy.

Jak przekazała stołeczna straż miejska, peugeot na białoruskich numerach, 12 marca rano, został zaparkowany przed jednym z budynków u zbiegu ulic Świerszcza i Obywatelskiej w Ursusie.

Po kilku godzinach mieszkańcy bloku usłyszeli dochodzące z auta szczekanie. Próbowali na własną rękę ustalić, gdzie przebywa kierowca, ale bezskutecznie. Właściciel auta przepadł. O zdarzeniu powiadomiono policję oraz funkcjonariuszy z Ekopatrolu.

– Zgłoszenie otrzymaliśmy około godziny 22:30. Gdy niespełna kwadrans później przyjechaliśmy na miejsce, dowiedzieliśmy się od świadków, że pies jest zamknięty w aucie od około 13 godzin. Przez szybę widać było, że pies w typie husky nie miał dostępu do wody ani jedzenia. W małym bagażniku auta nie mógł też zmienić pozycji ciała – powiedział st. insp. Tomasz Szymczak z Ekopatrolu.

Policjanci, którzy przyjechali na miejsce interwencji, zdecydowali o wybiciu szyby w drzwiach samochodu. Zwierzak miał wszczepiony chip, ale nie figurował on w bazie danych. Strażnicy miejscy przewieźli psa do schroniska „Na Paluchu”.

(fot. SM Warszawa, źródło SM Warszawa)

Jeden komentarz

  1. A właściciela samochodu nie mozna namierzyć????
    I zamknąć go w tym samym bagażniku na tydzień,a potem zawieźć do paki i umieścić w jednej celi z miłośnikami zwierząt?????