Wnuk znęcał się na niepełnosprawną babcią. Policjantom „brakowało słów by opisać domowy horror seniorki” FOTO, WIDEO 09:56 05-07-2023

Policjanci z Wyszkowa na Mazowszu zostali poinformowani, że pijany wnuk wszczął awanturę ze swoją 80-letnią babcią, która nie była w stanie chodzić. Do domu na terenie jednej wsi pod Wyszkowie natychmiast pojechali policjanci.
W takcie interwencji mundurowi ustali, że 34-letni mężczyzna od dłuższego czasu znęca się psychicznie i fizycznie nad kobietą, jest wobec niej agresywny oraz wyzywa ją i poniża. W tym domu padały często słowa z jego ust: „ już dawno… powinnaś zdechnąć”. Na ciele kobiety były liczne siniaki.
Agresor zniszczył jej telefon komórkowy, aby ta nie mogła wzywać policji. Nie pozwalał słuchać radia, a sam puszczał głośno muzykę. Rodzina seniorki była zastraszona. Kiedy ktoś stawał w obronie kobiety wtedy był wyzywany, a nawet bity. Gdy córka kobiety przynosiła jej jedzenie ten je zjadał, przez co 80-latka często była głodna. Mimo, że kobieta bała się i cierpiała to każdego tłumaczyła: „to mój wnuk, też człowiek musi jeść”.
– To pokazuje jak wielką miłością obdarzała wnuka, a ten odpłacał się ogromnym bólem. Nie doceniał również tego, że w domu w którym mieszka są dobre warunki. Nie chciał się wyprowadzić choćby do swojej matki, ponieważ tam nie było wygodnej toalety. W rodzinie wszyscy się go bali i byli bezradni. Z tak brutalnym traktowaniem członka rodziny policjanci już dawno się nie spotkali. Mundurowym brakowało słów by opisać domowy horror seniorki, a łzy same cisnęły się do oczu – przekazała policja.
W związku z podejrzeniem stosowania przemocy psychicznej oraz fizycznej 34-latek został odizolowany od swojej babci i trafił do policyjnej celi. W chwili zatrzymania w jego organizmie było ponad 2 promile alkoholu.
Po nocy spędzonej w Komendzie Powiatowej Policji w Wyszkowie, mężczyzna usłyszał prokuratorski zarzut znęcania się nad seniorką. Zebrany materiał i wykonane czynności, pozwoliły policjantom oraz prokuratorowi wystąpić z wnioskiem do wymiaru sprawiedliwości o zastosowanie najsurowszego środka zapobiegawczego. Sąd Rejonowy w Wyszkowie przychylił się do wniosku śledczych i orzekł, że najbliższe 3 miesiące mieszkaniec pow. wyszkowskiego spędzi za kratami aresztu. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do 5 lat więzienia.
(fot. Policja Mazowiecka, źródło Policja Mazowiecka)
Policyjnatom w ogóle brakuje słów i czynów