Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024

Uciekał skradzionym autem, doszło do wypadku. 5 osób trafiło do szpitala ZDJĘCIA

Do poważnego zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 78 w Świerklańcu. 41-latek kierujący audi najpierw zderzył się z autobusem, a następnie ukradł auto kobiecie, która zatrzymała się, aby pomóc uczestnikom kolizji. Kilkaset metrów dalej staranował kolejny pojazd. W wyniku tego zderzenia, rannych zostało 5 osób.

Do zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 78 w Świerklańcu. Zgłoszenie dotyczyło kolizji osobowego audi z autobusem miejskim. Mundurowi na miejscu ustalili, że 31-letni mieszkaniec Bytomia, jadąc audi, z nieustalonych dotąd przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i czołowo zderzył się z autobusem, za którego kierownicą siedział 55-letni bytomianin. W autobusie nie było żadnych pasażerów, a kierowcom tych pojazdów na szczęście nic poważnego się nie stało.

Widząc całe zdarzenie, na miejscu zatrzymała się 41-letnia mieszkanka Tąpkowic, która wraz ze swoją 17-letnią córką podróżowała osobowym fordem. Wykazując się godną naśladowania postawą, chciała pomóc uczestnikom kolizji. Wtedy spotkała ją jednak niemiła niespodzianka. Kierowca audi niespodziewanie wsiadł do jej forda i z impetem odjechał.

Na miejscu od razu zjawili się policjanci, którzy ruszyli za kierowcą. Po kilkuset metrach okazało się, kierujący uprowadzonym kobiecie fordem 31-latek, zderzył się z osobową skodą, którą podróżowały 4 osoby.

Na czas akcji ratunkowej, droga została całkowicie zablokowana, a do szpitali trafiło w sumie 5 osób. Był to 31-letni mieszkaniec Bytomia kierujący fordem, a także 18-latek z Ożarowic, który prowadził skodę. Ucierpiał także jego rówieśnik z powiatu będzińskiego, który siedział na fotelu pasażera oraz dwóch mężczyzn w wieku 17 i 18 lat z Ożarowic, którzy podróżowali na tylnej kanapie. Wszyscy w poważnym stanie trafili pod opiekę lekarzy.

Policjanci, po wykonaniu wszystkich niezbędnych czynności na miejscu zdarzenia, przystąpili do wyjaśnienia dokładnych przyczyn i okoliczności tych dwóch, powiązanych ściśle ze sobą zdarzeń. Śledczy sprawdzą także, czy kierujący tymi pojazdami byli trzeźwi.

(fot. PSP Tarnowskie Góry, Policja Śląska, źródło Policja Śląska)

Komentarze wyłączone