Wyszedł na przepustkę z zakładu karnego i nie wrócił. Zgłosił się po 23 latach 08:35 09-11-2023

Do niecodziennej sytuacji doszło w miniony weekend. 57-letni mężczyzna sam zadzwonił na numer alarmowy i poinformował, że jest poszukiwany listem gończym przez sąd. Dodał, że będzie oczekiwać na patrol na jednym z przystanków w gminie Narew. We wskazane miejsce natychmiast pojechali hajnowscy kryminalni.
Policjanci ustalili, że mężczyzna 23 lata temu, odbywając karę pozbawiania wolności, wyszedł na przepustkę z zakładu karnego i już do niego nie powrócił. 57-latek przez lata ukrywał się się przed organami ścigania zarówno na terenie kraju, jak również za granicą. Od 2000 roku poszukiwał go Sąd Okręgowy w Białymstoku między innymi za rozbój, do którego doszło w Białymstoku.
57-latek przyznał mundurowym, że chce dokończyć odbywanie kary, bo tak nakazuje mu wiara. Teraz najbliższe 2 lata i 4 miesiące spędzi w zakładzie karnym.
(fot. Policja, źródło Policja Podlaska)
Coś póżno ta „wiara” mu nakazała wrócić
57 lat, może ma już raka albo inną poważną chorobę. Gdzie będzie miał lepszą opiekę medyczną i bez kolejek, jak nie w zakładzie karnym?
I po co wracać? Kolejny dowód, jak policja szuka „poszukiwanych”…