Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024

Wyszedł na przepustkę z zakładu karnego i nie wrócił. Zgłosił się po 23 latach

Do policjantów z Hajnówki na Podlasiu zgłosił się mężczyzna, który 23 lata temu wyszedł na przepustkę z zakładu karnego i już do niego nie powrócił. 57-latek stwierdził, że chce dokończyć odbywanie kary, bo tak nakazuje mu wiara. Teraz najbliższe 2 lata i 4 miesiące spędzi w zakładzie karnym.

Do niecodziennej sytuacji doszło w miniony weekend. 57-letni mężczyzna sam zadzwonił na numer alarmowy i poinformował, że jest poszukiwany listem gończym przez sąd. Dodał, że będzie oczekiwać na patrol na jednym z przystanków w gminie Narew. We wskazane miejsce natychmiast pojechali hajnowscy kryminalni.

Policjanci ustalili, że mężczyzna 23 lata temu, odbywając karę pozbawiania wolności, wyszedł na przepustkę z zakładu karnego i już do niego nie powrócił. 57-latek przez lata ukrywał się się przed organami ścigania zarówno na terenie kraju, jak również za granicą. Od 2000 roku poszukiwał go Sąd Okręgowy w Białymstoku między innymi za rozbój, do którego doszło w Białymstoku.

57-latek przyznał mundurowym, że chce dokończyć odbywanie kary, bo tak nakazuje mu wiara. Teraz najbliższe 2 lata i 4 miesiące spędzi w zakładzie karnym.

(fot. Policja, źródło Policja Podlaska)

3 komentarze

  1. Coś póżno ta „wiara” mu nakazała wrócić

  2. 57 lat, może ma już raka albo inną poważną chorobę. Gdzie będzie miał lepszą opiekę medyczną i bez kolejek, jak nie w zakładzie karnym?

  3. I po co wracać? Kolejny dowód, jak policja szuka „poszukiwanych”…