Sobota, 04 maja 202404/05/2024

Zostawił psy bez opieki i wyjechał za granicę ZDJĘCIA

Funkcjonariusze Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą skierowali akt oskarżenia przeciwko 24-letniemu mężczyźnie, który zostawił w domu 2 dorosłe psy oraz 5 szczeniaków, a sam wyjechał za granicę. Zwierzęta nie miały dostępu do wody i pożywienia.

We wrześniu ubiegłego roku 24-letni mieszkaniec Piły w woj. wielkopolskim pozostawił na kilka dni bez jakiejkolwiek opieki dwa dorosłe psy oraz pięć szczeniaków. Przedstawiciele Towarzystwa Ochrony Zwierząt posiadali informacje, że właściciel nie jest w stanie zająć się zwierzętami w odpowiedni sposób, dlatego w porozumieniu z nim szczeniaki miały zostać odebrane i trafić pod opiekę zastępczą.

Od piątku 22 września 2023 roku przedstawiciele TOZ próbowali skontaktować się z właścicielem, ale bezskutecznie. W miejscu zamieszkania nikt nie otwierał drzwi. Było natomiast słychać odgłosy przebywających tam zwierząt. W niedzielę, 24 września na miejscu pojawili się również funkcjonariusze pilskiej jednostki. Wtedy, w obawie o życie i zdrowie zwierząt podjęto decyzję o siłowym wejściu do mieszkania.

Policjanci wspólnie z pracownikami TOZ zobaczyli skrajnie nieodpowiednie warunki, w jakich pozostały zwierzęta.

– Nie miały zapewnionej wody ani pożywienia. Wszystkie psy zostały zabrane na badania weterynaryjne. Stan jednego ze szczeniaków był na tyle poważny, że dłuższy pobyt w mieszkaniu realnie zagrażałby jego życiu. Policjanci ustalili, gdzie przebywał właściciel zwierząt. 24-letni mężczyzna w tym czasie wyjechał za granicę i wrócił do Polski jeszcze kilka dni później – przekazał sierż. szt. Wojciech Zeszot rzecznik prasowy KPP w Pile.

Materiał zgromadzony w sprawie pozwolił przedstawić sprawcy zarzuty znęcania się nad zwierzętami. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego czynu i dobrowolnie poddał się karze.

24-latek otrzymał 3-letni zakaz posiadania jakichkolwiek zwierząt, a także grzywnę w wysokości 10 tysięcy złotych oraz nawiązkę w kwocie 1000 złotych na rzecz ochrony zwierząt.

(fot. KPP Piła, źródło KPP Piła)

Jeden komentarz

  1. Uniewinniam. Ja tam widzę wór karmy i czajnik z wodą, warunki wręcz komfortowe.