Poniedziałek, 29 kwietnia 202429/04/2024

Atak nożowniczki w mieszkaniu w Warszawie. Nieprzytomny mężczyzna trafił do szpitala ZDJĘCIA

W jednym z mieszkań na warszawskim Bródnie młoda kobieta kilka razy dźgnęła nożem swojego partnera. Nieprzytomny mężczyzna trafił do szpitala. W poszukiwaniach sprawczyni wzięło udział kilkanaście załóg policyjnych. Kobieta zastała zatrzymana, gdy chciała wejść do stacji metra.

Wspólny patrol straży miejskiej i policji otrzymał przez radiostację komunikat, że w nocy z 11 na 12 marca w jednym z mieszkań przy ulicy Kondratowicza w Warszawie doszło do usiłowania zabójstwa.

– Młoda kobieta mieszkająca u około 40-letniego mężczyzny dźgnęła go nożem w szyję, pierś oraz nogę i wybiegła z mieszkania. Ranny zanim stracił przytomność powiadomił o zdarzeniu policję, podając rysopis 24-letniej partnerki – przekazała Komenda Straży Miejskiej w Warszawie.

Mężczyznę odnaleźli w mieszkaniu policjanci. Nieprzytomny został odwieziony do szpitala. W poszukiwaniach sprawczyni wziął udział m.in. patrol składający się ze strażników miejskich i policjanta.

– Podjechaliśmy na stację paliw przy Kondratowicza by sprawdzić, czy sprawczyni nie ma w toalecie lub na tyłach budynku. Kilka minut później zauważyłem młodą, nerwowo zachowującą się kobietę w białej kurtce. Stała po drugiej stronie ulicy, za wejściem do metra przy urzędzie dzielnicy Targówek. Pobiegliśmy tam we trójkę z policjantem. Kobieta miała zakrwawione ręce, buty i ślady krwi na kurtce. Widząc nas próbowała wejść na stację, ale przy schodach została ujęta – mówi młodszy inspektor Andrzej Smotrycki z Referatu Interwencyjnego Oddziału Specjalistycznego.

Od 24-latki czuć było alkohol. Kobieta miała przy sobie plecak, w którym funkcjonariusze ujawnili zakrwawiony sweter i spodnie. Powtarzała, że „to nie jej wina, bo to on ją uderzył”. Kobietę przewieziono do komisariatu policji na Targówku. Badanie wykazało, że miała w wydychanym powietrzu 1,5 promila alkoholu. 24-lateka została zatrzymała policja.

(fot. SM Warszawa, źródło SM Warszawa)

Jeden komentarz

  1. Łe, jak była pijana i będzie konsekwentnie powtarzać, że była bita, to dostanie ze 2 lata w zawiasach. Jakby tak zrobił facet, to lokomotywa bez zawiasów gwarantowana.