Poniedziałek, 17 czerwca 202417/06/2024

Policjanci ryzykowali własne życie, żeby ratować poszkodowanych w pożarze WIDEO

Policjanci wspinając się po balkonach ruszyli z pomocą poszkodowanym w pożarze pensjonatu opiekuńczo-rehabilitacyjnego w Kielcach. Jeden z funkcjonariuszy z objawami podtrucia trafił do szpitala. Przebieg akcji ratunkowej zarejestrowała kamera.

Pierwsze zgłoszenia o rozprzestrzeniającym się ogniu w domu pomocy społecznej przy ul. Tobruckiej w Kielcach w woj. świętokrzyskim dotarły do policjantów po godzinie 17:00.

Najpierw płonęła altana znajdująca się obok budynku, już po chwili ogień trawił także ośrodek, a w nim znajdowało się ponad 40 osób. Na miejscu okazało się, że piętrowy budynek jest mocno zadymiony, wejście klatką schodową nie było możliwe. Na zewnątrz przebywały osoby ewakuowane wcześniej przez sąsiadów.

Policjanci dowiedzieli się, że w budynku, na jego wyższych kondygnacjach, znajdują się pensjonariusze potrzebujący pomocy, następnie postanowili wspiąć się po ogrodzeniu i instalacji fotowoltaicznej, by dostać się na balkon pierwszego piętra. Na kolejne kondygnacje dotarli używając drabin.

Policjanci przeszukiwali pomieszczenia na piętrach budynku, w poszczególnych pomieszczeniach odnajdowali pensjonariuszy. Wielu z nich miało problemy z samodzielnym poruszaniem się. Droga ewakuacji mogła być tylko jedna – okna i drzwi balkonowe. Policjanci wyprowadzali i wynosili na rękach pensjonariuszy na balkony, tam funkcjonariusze straży pożarnej przejmowali czynności i sprowadzali osoby w bezpieczne miejsce. Ewakuacja nie była łatwa, stan zdrowia wielu z pensjonariuszy wymagał szczególnej ostrożności.

Wspólne działania ratownicze służb doprowadziły do bezpiecznej ewakuacji wszystkich mieszkańców obiektu. Do szpitali trafiły 24 osoby, w tym jeden z policjantów udzielających pomocy pomocy poszkodowanym. Obecnie ustalane są przyczyny tego zdarzenia.

(fot. KMP Kilce, źródło KMP Kielce)

Jeden komentarz

  1. wielkie brawa i szacun