Sobota, 07 września 202407/09/2024

5-osobowym autem wiozła siedmioro dzieci. Sposób ich przewożenia pozostawiał wiele do życzenia FOTO

Policjanci zatrzymali do kontroli drogowej samochód osobowy, którym kierowała 30-letnia kobieta. Jak się okazało, 5-osobowym autem przewoziła siedmioro dzieci. Niestety nie wszystkie były przewożone w sposób zgodny z przepisami.

Wczoraj, około południa, policjanci ruchu drogowego ze Złotoryi zatrzymali do kontroli drogowej samochód osobowy marki Honda. Po zatrzymaniu pojazdu okazało się, że w samochodzie przeznaczonym do przewozu 5 osób, poza 30-letnia kierującą znajdowało się siedmioro pasażerów. Były to dzieci w wieku od 4 miesięcy do 10 lat.

– Sposób przewożenia części małoletnich pasażerów pozostawiał wiele do życzenia. Najmłodszy był przewożony w prawidłowy sposób, w foteliku na przednim siedzeniu, natomiast pozostałe dzieci podróżowały na tylnej kanapie, bez fotelików i podstawek, jedynie częściowo zapięte pasami bezpieczeństwa – przekazała aspirant Dominika Kwakszys z
Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi.

Kobieta była trzeźwa i posiadała wymagane uprawnienia. Z uwagi na wykroczenie polegające na przewożeniu większej liczby pasażerów niż ta, którą określa dowód rejestracyjny pojazdu, kobieta straciła prawo jazdy na okres 3 miesięcy. Dodatkowo za nieprawidłowy sposób przewożenia pasażerów otrzymała mandat i 15 punktów karnych. Dzieci zostały przekazane pod opiekę rodziny.

– W samochodzie zawsze dbajmy o bezpieczeństwo swoje i pasażerów. Pamiętajmy, że jazda bez zapiętych pasów czy przewożenie dziecka bez fotelika może doprowadzić do tragedii. Dziecko bez fotelika podczas gwałtownego hamowania lub ostrego manewru jest zupełnie bezbronne i narażone na urazy, utratę zdrowia a nawet śmierć – przypominają policjanci.

Niekorzystanie z pasów nawet przez jedną osobę w aucie, stanowi ogromne zagrożenie nie tylko dla niej samej ale i dla pozostałych pasażerów w razie wypadku, a nawet przy niegroźnej z pozoru kolizji. Gdy dochodzi do mocnego uderzenia, pasy mogą nie tylko ocalić przed śmiercią, ale przede wszystkim zminimalizować obrażenia.

(fot. KPP Złotoryja, źródło KPP Złotoryja)

Komentarze wyłączone